Miro może spróbuj jeszcze raz z paprotką? Może się uda?
Kasiek, po krokusach już pozostało wspomnienie. Zawciągowca nie widziałam od kilku dni bo wracam do domu jak już zrobiło się ciemno. Jutro zerknę, może się przebarwił na bordowo?
Mirka, mam nadzieję że nie zmarzłaś podczas spaceru.
W podziękowaniu dla was i wszystkich zaglądających po cichu bukiecik fiołków