Aniu, ozdoby mogą być nawet z podwórka, zawsze się coś znajdzie, a w pudełkach z bombkami też zawsze jest jakiś potrzebny kolorek

Poradziłaś sobie świetnie, szkoda, że sama, w grupie trajkotanie jest dodatkowo i śmiech A jak palce, nie poparzone?

Smaki Amaro były wcześniej, 13-go o trzynastej
A wypad w sobotę i całkiem inne smaki i zapachy lasu .

Gardenarium napisał(a)

No proszę - Ania popełniła wianek, a do autorstwa przyznaje się kto inny

A jaki dumny Ciekawe tylko z czego

Wiankowanie grupowe ma tę zaletę, że kazdy coś kupi i jest większy wybór materiałów, a tak .. "każdy orze jak może" .... ale i tak dumna z siebie jestem

Gardenarium napisał(a)

Nie, podane były na mchu zielonym w pudełku zamkniętym

Zazdraszczam tak wspaniałego i smakowitego wypadu

No proszę - Ania popełniła wianek, a do autorstwa przyznaje się kto inny

Niuńka jest super, jakby się kto pytał

Nie, podane były na mchu zielonym w pudełku zamkniętym

Gardenarium napisał(a)

I chrobotka i czekoladę, taki słodko-ostry Chrupiący. Smaczny w każdym razie, ale las było czuć w smaku

Chciałam napisać skąd takie śliczne zdjęcia lasu i jeziora, ale wpadłam do Zbyszka i już wiem Ja zamiast chrobotka do kawki pałaszuję Lindta czekoladkę z chilli a Amaro może dodał jeszcze igiełek sosnowych, posiekanych jak las czuć?

I chrobotka i czekoladę, taki słodko-ostry Chrupiący. Smaczny w każdym razie, ale las było czuć w smaku

Odnośnie bzu

cytat http://pl.wikipedia.org/wiki/Lilak_pospolity

Polska tradycyjna, ale mylna, nazwa rośliny (bez lilak) sugeruje jej pokrewieństwo z rodzajem bez (Sambucus). Tymczasem lilak i bez należą do zupełnie innych rodzin.

Lilak do oliwkowatych (wraz z ligustrem), a bez do piżmaczkowatych. Ponieważ lilak został sprowadzony z Turcji, przez wiele lat przypuszczano, że jego ojczyzną jest zachodnia Azja, dlatego nazywano go lilakiem tureckim.

Gardenarium napisał(a)

A ta szara koronka to chyba porost chrobotek reniferowy.

Jadłam go przedwczoraj u Amaro jako deser, spreparowany w czekoladzie, podany na mchu

I jak smakował? czułaś chrobotka czy czekoladę?

Przez Świecie jechałam Chyba bo Witek był pilotem, ja tylko kręciłam 10 godzin kierownicą i wyprzedzałam

Zdjęcia są tutaj https://www.ogrodowisko.pl/watek/1528-ogrod-nie-tylko-bukszpanowy-czesc-ii?page=1949#post_5

Pewnie że zajadę, następny wyjazd może będzie

Gardenarium napisał(a)

Bez etykietki nie da się postawić diagnozy

Przejrzałam dziesiatki stron ze zdjęciami i też doszlam do takiego wniosku.....

A ta szara koronka to chyba porost chrobotek reniferowy.

Jadłam go przedwczoraj u Amaro jako deser, spreparowany w czekoladzie, podany na mchu

Oglądajcie dzisiaj Akademię Ogrodnika działam z odkurzaczem i drucianą szczoteczką

A pod spodem kaszubska głusza i piękne mchy oraz porosty

Aga123 - odnośnie zimowania hortensji ogrodowej - temperatura w garażu powinna być na plusie - bardzo chłodno, kilka stopni 2-3 do 5 i jasno, najlepsza byłaby weranda, oranżeria. Podlewamy delikatnie, aby ziemia nie wyschła, najlepiej aby hortensje nie pobudziły się do wzrostu, bo mała ilość światła spowoduje, że listki będą jasne, delikatne, a łodygi "wyciagnięte".

Marzena2007 - mam kaszubskie porosty i mchy zielone oraz piękny brzeg jeziora Odbyłam też sportową przejażdżkę Land Cruiserem po bezdrożach puszczy Niezapomniane chwile, choć nie byłam kierowcą ale i tak wrażenia niesamowite

Domi - dzięki Będę te nowe aranżacje ocieplać "piórkami", ale to na wiosnę, dzięki temu ogród znowu stanie się dynamiczny i zmienny

Gabrysia - dziękuję za wizytę