Muszę do synusia sie uśmiechnąć gdzie moje stare bombki i inne ozdoby schował ze starego mieszkania.. tam mogą być skarby których nie doceniałam..
Paluszki nie poparzone Bo paluszki przyzwyczajone do różnych robótek. Manualnie nie takie złe... gorzej z "estetyką" i wyczuciem smaku. Poszorowałam z nalepek małe doniczki.. będę robić z nich dzwonki świąteczne Rozpędzam się.....
Tej grupy brakowało, ale chyba wczoraj potrzebowałam "samotności"... za rok trzeba będzie wziąć z Ciebie czy Wrocławianek przykład I skonsolidować towarzystwo... Najważniejsze, że się zaczęło.. i nie taki diabeł straszny Nie tylko ogrodowo nas kierujesz na właściwe tory
Tak reszta ładnie kwitnie tylko 6 pączków odpadło, one muszą dojść do siebie po przeprowadzce, przez pewien czas stały w nie za bardzo dobrych warunkach dla nich, nawet listki im po przypalało słońce, ale coraz więcej wypuszcza łodygi kwiatowe
Wiankowanie grupowe ma tę zaletę, że kazdy coś kupi i jest większy wybór materiałów, a tak .. "każdy orze jak może" .... ale i tak dumna z siebie jestem
Chciałam napisać skąd takie śliczne zdjęcia lasu i jeziora, ale wpadłam do Zbyszka i już wiem Ja zamiast chrobotka do kawki pałaszuję Lindta czekoladkę z chilli a Amaro może dodał jeszcze igiełek sosnowych, posiekanych jak las czuć?
Polska tradycyjna, ale mylna, nazwa rośliny (bez lilak) sugeruje jej pokrewieństwo z rodzajem bez (Sambucus). Tymczasem lilak i bez należą do zupełnie innych rodzin.
Lilak do oliwkowatych (wraz z ligustrem), a bez do piżmaczkowatych. Ponieważ lilak został sprowadzony z Turcji, przez wiele lat przypuszczano, że jego ojczyzną jest zachodnia Azja, dlatego nazywano go lilakiem tureckim.