Hej Jagodo, wpadłam, aby podziwiać jesień, na trawy u Ciebie mogłabym patrzeć i patrzeć A tymczasem znowu czegoś nowego się dowiedziałam. Chciałam wsadzić przy domu (od frontu koło garażu) sosnę himalajską, ale patrząc na zdjęcia Twojej kostki muszę zmienić plany. Drzewo u nas byłoby otoczone z 3 stron brukiem. Chyba jednak pójdziemy w rododendrony, bo to od strony północno - wschodniej. Boję się tych korzeni, u sąsiadów brzoza regularnie wypycha kostkę, wygląda to podobnie jak u Ciebie
Właśnie przed chwilą oglądałam zdjęcia z maja. Jakie pustki jeszcze były na rabatach. A teraz zaczynam sie już martwić nadmiarem. Ale będę wysiewać, jak tu nie wysiewać... I ja nabyłam klonika. Pierwszego zresztą.
Czytałam dzięki mam tylko nadzieję że ładnie będą wyglądać .Tak pawia sama formowałam oczywiście za zgodą Danusi bo jakże inaczej .Ale z nim to było wesoło .Popsułam jeden krzak .O ten
W tym roku go przesadziłam i co z niego będzie to nie wiem pewnie wyrośnie na drugiego ale to trza poczekać .Potem miała buksów dużo ładnych to się zaparłam i wycięłam drugiego podglądając Danusiowego.Poniżej ładniejszy paw.
Reniu, to dzika róża wielokwiatowa. Kwitnie raz, ale bardzo efektownie i długo, a teraz zdobi mnóstwem koralików. Trzymam ją mocno w ryzach, bo wypuszcza długie pędy. Zdjęcia z początku czerwca.
Oj wiem wiem ja czasami specjalnie nie wynoszę sekatorka żeby nie ciąć ale czzzsami .Moje szmaragdy jedne są 2 letnie a z drugiej strony w zeszłym roku na wiosę sadziłam nie tnę ich bo chcę żeby zasłoniły płoty
Martuś dziękuję. Nie wiedziałam że ta wiśnia ma taki kolor jesienią. Piękna. A co do rozplenic- kupowałam jako Hameln, a jednak takie ciemne kłosy mają.
Mireczko, widzisz ten kwiatostan nad białą jeżówką? Na nim część nasienników jest już w kolorze jasnego brązu, w nim są już dojrzałe nasionka. Wystarczy przechylić i wysypać nasionka.
A wiesz, mam makaronową Ale jeszcze nie jadłam. Ta zielona to moja ulubiona
Niektórym z Was już poodpowiadałam na wątkach, ale jeszcze nie wszystkim. Już nadrabiam zaległości.
Kilka postów było o suszeniu nasion pomidorków.
Ja suszę na małych karteczkach. W sumie to dobrze, że się do nich przyklejają, bo mi nie uciekają z kartek i się nie mieszają. A już wyschnięte łatwo odskakują, gdy podważam je paznokciem.
pytam, bo ja mam zakupione dopiero pierwszy sezon i nie żałuję zakupu - u mnie też będą przed domem, ale jak na razie czekaja na swoją kolej w "mojej szkółce"
aaaaaaaaaaaa faktycznie wyglądają super bardzo ładnie się prezentują potwierdzam się w swoim zakupie, że jest dobry dzięki serdeczne
a co masz w nich wsadzone ???