Kolorystyka dla mnie zwyczajna, ale od zawsze mam w domu dekoracje na święta w kolorze złoto czerwonym, żadna dla mnie to odmiana, w pokoju zmieniłem sobie na srebrno-czerwoną. Czerwień to dla mnie podstawa w świeta .
Ozdób byłoby zapewne mniej, gdybym wcześniej zdobył większe szklane bombki, ale na chwile robienia wianka, trzeba było skorzystać z tego co było
Dziękuje bardzo
Patrz jaki zbieg okoliczności, na drugie mam Jan Nie każdy ma cierpliwość do takich rzeczy, Ja nie mam za to totalnie talentu plastycznego, wczoraj przy dekorowaniu pierników dostałem okropnej głupawki jak zobaczyłem swój misterny rysunek na ciastku trzeba było zjeść
Danusiu, no wiesz co..? Tego się po tobie nie spodziewałam Dyskusje są bardzo potrzebne - aby wymieniać się doświadczeniami i uzupełniać wiedzę od innych osób. I nie ma - rób swoje. Powinno być - rób dobrze. Ania robi prawie dobrze - karmi tylko zimą. Jakby zaczynała karmić dopiero, gdy nadejdą tęgie mrozy, to byłoby już całkiem dobrze I to nie moje zdanie czy widzimisię, tylko naukowców, którzy mają wiedzę w tym temacie większą niż ja, Ania, czy większość osób na forum. Więc chyba warto korzystać z rad i wskazówek osób bardziej doświadczonych i posiadających większą wiedzę w danym temacie, prawda? Ludzie za dużo myślą sercem, a za mało rozumem. To tyle ode mnie - idę dalej spokojnie sobie chorować - więcej się naprodukowałam u Bogdzi
Pozdrowienia zostawiam, żeby nie było, że wpadłam tylko się "powymądrzać" A, stawik pięknie zamarznięty, szkoda, że trochę nierówny - pewnie nie da się na łyżwach jeździć
Dziękuję Mam nowe fotki wianków niebieskich, ale wrzucę je dopiero wieczorkiem. Stwierdziłam, że do zimowego ogrodu najlepiej pasuje czerwień Na bank polecam ten właśnie kolor, a inne, tak dla odmiany
Pozdrawiam tymczasem cieplutko wszystkich zaglądających i zapraszam do lektury artykułu o Agastache
Powinno się za ogrodzeniem sporo wcześniej posadzić pas wiatrochronny z drzew typu graby, wiatr spowolni swoją prędkość i siłę. Tylko czy masz takie możliwości?
Co do odległości to zależy od wielkości działki i jakie dokładnie gatunki będziesz sadzić, stwórz sobie plan nasadzeń a wcześniej wklej mapkę ogrodu. W tej sytuacji trudno doradzać. Ja mam działkę tylko 500 m2 a rośliny mam poutykane bardzo gęsto, ale tnę je mocno. W dużych ogrodach postępujesz zupełnie inaczej.
Pas wiatrochronny na Twojej działce, aby spowalniał siłę wiatru, nie może mieć drzew o takiej samej wysokości, czyli nie może być szpalerem tui. Powinien mieć w swoim składzie drzewa różnej wysokości, wtedy "przefiltrują" siłę wiatru i go spowolnią, osłabią.
Najwyższe piętro to drzewo o wysokiej koronie albo iglaste (świerk, brzoza, lipa, tulipanowiec i inne). Kolejne piętro średnie to klon polny, niższe iglaki (tuje Smaragd, choiny kanadyjskie cięte, tuje Aureospicata i innne).
Potem gęste krzewy liściaste lub iglaste ( derenie, kaliny, hortensje, jałowce, kosodrzewiny karłowe itp), no i na koniec niskie krzewy.
Musisz wyjąć je z doniczki i dokładnie obejrzeć korzenie. Może to jakaś zgnilizna je dopadła, bo te akurat gorzej wysychały po podlaniu niż pozostałe i zaczęły gnić. Moim zdaniem nic już z nich nie będzie.
Nawet jeśli coś tam kwitnie to resztkami sił.
Jeśli jesteś zdeterminowana, to je ratuj, a jeśli nie - wyrzuć i kup nowe, będą cieszyć, nie frustrować. A to jest najważniejsze, nie roztkliwiać się, a iść dalej
Moim zdaniem musiały być narażone na mroźne lub zimne powietrze. Liście mają w takie ciapki, jakby zmrożone.
Jeśli chodzi o chorobę, to chodzi Ci o te kłaczki jakby waty? Zdjęcie jest nieostre, więc nie widać jakie objawy masz na myśli. ?
One ogólnie wyglądają na bardzo zaniedbane.. Opowiedz co z nimi robisz, bo to łatwe w uprawie rośliny i jeśli zapewnisz im to, co lubią będą rosły prawidłowo i kwitły. Widać że coś zaniedbałaś. Poczytaj co lubią
Warsztaty u mnie były wielokrotnie i to bardzo liczne, ale już się takowe nie odbywają. Ja tymczasem już nie organizuję
Ale na wiosenne wianki, jeśli chętne osoby będą, to zobaczymy. Wielkopolska urosła w siłę
Może w transporcie miały za chłodno, albo zimna szyba za blisko? Może za ciepło w domu, albo za suche powietrze. U mnie też kilka odpadło (na wierzchołku).