Ok, więc zadam to pytanie po zimie hehe. Masz rację to jest chyba carex Frosted, zapisuję, bo potrzebuję właśnie takiej na swoją rabatę, tylko nie wiem jak u niej z zimowaniem
Paulinko nie wiem jaka to trawka, bo kupowałam bez nazwy, ale bardzo przypomina carex Frosted Curls.
Co do zimowania tez się nie wypowiem, bo mam ją od wiosny - to będzie jej pierwsza zima, zobaczymy
Ubiegłoroczną zimę przeżyła u mnie carex Ice Dance - tę polecam
Między gabionami rośnie sobie powoli żywopłot cisowy. Jego zadaniem jest dorosnąć w 2013 roku do wysokości gabionów
Rodgresje obawiam się, ze są też podgryzane przez opuchlaki... to ta sama rabata i jakoś chorowały wczesną jesienią
Carex zielony to morrowi - ice dance lub po prostu variegata. w necie pokazują tak różne zdjęciach tych roślinek, ze nie mogę zidentyfikować. Uwielbiam tę zimozieloną roślinkę
Popatrzyłam na Twoje przygotowania.
Bardzo ładnie.
Bukszpanik z brzegu to jest to.
Lawenda wypełni dużo,ale ja jeszcze pomiędzy lawendę proponuję Ci turzycę "Ice dance".
Ona rozjaśni i rozweseli bo lawenda czasami nie kwitnie,szarzeje.Potem znów ponawia kwitnienie.
Przemyśl sprawę.
Małgosia mam dla Ciebie te trawki i dla Bogdzi,ale rosna u mnie,nie mogliśmy sie z Karolą spotkać a teraz to juz za pózno.One wytrzymałe sa to nie powinny zmarznąć a jakby co ma duuuzą kepę jeszcze okryję je jak bedzie niebezpieczenstwo duzego zimna
Karolcia kiedy bedziesz sie widziła z Krys bo miała miec dla mnie te trawki ice dance... nie wiem czy juz nie za póxno bedzie zeby je sadzoc... moze lepiej do wiosny poczekac ?
pierwszy link i nazwa sugerowałby, że mój mały kwadrat trawkowy jest z 9 nie tylko ice dance ale i carex morrovi ??? !!! ... nie dojde łądu w tych trafffkach
ja nie wiem skąd bierzesz porównania ... przecież twój ogród był i jest piękny od zawsze
od Marzenki z wątku O dostałam len, pięknie mi w tym roku kwitł, wysiało się sporo i wszystko przeniosłam w inne miejsce, są spore kępki, jestem ciekawa, jak to wszystko będzie wyglądać w nowym miejscu, są tam bukszpany te jasne, trawy, len i rozchodniki i klonik japoński
porobiłam kilka kęp turzycy Ice Dance....chyba się przyjęły
Kondziu zimowały u mnie miskanty variegatus, gracilimus,ml, rozplenica, frosted curls, red baron, tatarak, hakone, carex ice dance, carex evrygold, zebrinus, giraffe, chyba o niczym nie zapomniałam nie przezimowala tylko stipa
No a aktualnie walczę z otoczeniem oczka, które jak wszystkim wiadomo, kształt ma nerkowaty, kolor majtkowoniebieski...
Muszę je jakoś ucywilizować. Na razie jestem na początku drogi.
Próbuję coś stworzyć z malusich cisków i carexa ice dance.
Ciski made in Tess, a ice dance podzielony z jednej kupionej w ub. roku.
Cudnie będzie
A wiesz, nie przypuszczałam, że mamy podobny gust. Ogrodowy.
To samo nam się podoba, i to samo było naszą inspiracją.
Kto by to pomyślał
Już mam kubik kulkowo-bukszpanowy (z paprociami i czosnkami), mam kubik carexowo-cisowo-bergeniowy i nawet mam kubik niezapominajkowo-tulipanowy (anqueliqe) - ten ostatni już zrobiony, jeszcze nie pokazywany.
A aktualnie przy oczku pasuję kwadraty z malusieńskich cisków własnej produkcji o carexów ice dance.
Niezawodna to Ty jesteś
Dziękuję.
Ja dzisiaj z doskoku, bo takie towarzyskie zobowiązania, a wieczorem byłam na degustacji win hiszpańskich. Super spotkanie, a wiedza moja o winach się poszerza.
Winiarstwo to piekna sztuka
Jolu, rzeczywiście Ice Dance jest śliczna, ma taką mocną strukturę kępy, lubie takie solidne rosliny. Rzeczywiście rozrasta się, ale nie jest ekspansywna, chociaż tak straszą
Myslę, że wiosna też będę ją dzielić.
Obejrzałam sobie Twój poprzedni ogród. Śliczny i wprawdzie piszesz, w ostatnim zdaniu, że nigdy za nim nie zatęskniłas, to ja jakoś sobie tego nie wyobrażam.Miejsce było piękne i tyle w nim twojej pracy...
Obecny jest zupełnie inny, chociaż też juz ma Twój charakter, jest bardzo zadbany, bogato obsadzony, szybko dorówna poprzedniemu.
Mnie chyba żadna siła do tuji nie przekona No nie lubię ich i już. Cisy będą. Kiedyś )))