Ewo, jakie miałam szczęście, że trafiłam tu na Ogrodowisku na tak wspaniałe ogrody. I było faktycznie tak jak piszą fachowcy- oglądaj, oglądaj, oglądaj i zapamiętuj te momenty, kiedy "piknęło" ci w sercu. Mnie pikało w ogrodzie Vivy, Tomka Grochowskiego z Radkowa, Miry, Gabrysi, Ewy- Pszczelarni, Dzidki, Małej Mi. Nawet nie przypuszczałam, że we mnie tkwi tęsknota za takimi zestawieniami roślin i kolorów. Normalnie jestem pragmatyczna i konkretna, a tu takie trochę romantyczne szaleństwo wyszło. Człowiek to jednak zagadkowy jest w swej istocie.

Sam siebie potrafi zaskoczyć.

Jesienny ogród zawsze mi się kojarzył z czymś smutnym. W oglądanych ogrodach odkryłam, że może być równie piękny jak w innych porach roku.