wiesz co weź ty sie juz przetransportuj do działu "nasze ogrody"!!!!

Dla Izy i nie tylko

Kiedyś Alinka podawala i do tego roku stosuję (już na wiosnę robiłam pierwszą dawkę) bo mi tez w zeszłym roku uwiąd sie przyplątał i część powojników padła.

Sposób przyrządzania:
1 pałka czosnku,
8 tabletek nadmanganianu potasu (różowe tabletki do kąpieli niemowląt kupisz w aptece),
5-7 l wody,
czosnek miażdżymy, tabletki rozgniatamy (będzie szybciej ) i mieszamy z wodą,
odczekać 2-3 godz. i podlać obficie na wiosnę clematisy.

Mikstura zapobiega bardzo popularnej chorobie - uwiądowi powojników, chorobie grzybowej, przez którą dochodzi do porażenia i zamierania pędów.
Dobrze na powojniki działa też popiół drzewny z kominka, dlatego w zimie można obsypywać je kopczykami z popiołu, a na wiosnę zmieszać z ziemią lub korą.
Nie można też zapomnieć, że clematisy muszą mieć nóżki w cieniu, a górę w słońcu, tzn. że w nogach musimy zasadzić jakąś bylinę, żeby osłaniała cienkie łodyżki przed zbytnim nasłonecznieniem.
Również bardzo ważne jest odpowiednie sadzenie tej rośliny. Musimy pamiętać o wykopaniu porządnej dużej dziury na 0,5 metra. Na spodzie powinien się znaleźć rozłożony obornik, ok. 2 łopaty zmieszany z ziemią. Przysypujemy go następną warstwą, żeby młode korzenie nie od razu w tej mieszance się znalazły. Potem używamy zwykłych mieszanek ziemi, najlepiej z dojrzanym kompostem. Jak najwięcej mieszajmy ziemię z piachem, jeżeli jest to glina nieprzepuszczalna, jeżeli nie jest to glina to piasek jest zbędny.
Nawozy, które stosuję ja, to raz na wiosnę mikstura z guana gołębiego w rozcieńczeniu 2:10 liter, a potem jeszcze magiczna siła do powojników 2-3 razy i to wszystko.

Kiedyś alika podawala i do tego roku stosuję (już na wiosnę robiłam pierwszą dawkę) bo mi tez w zeszłym roku uwiąd sie przyplątał i część powojników padła.

Sposób przyrządzania:
1 pałka czosnku,
8 tabletek nadmanganianu potasu (różowe tabletki do kąpieli niemowląt kupisz w aptece),
5-7 l wody,
czosnek miażdżymy, tabletki rozgniatamy (będzie szybciej ) i mieszamy z wodą,
odczekać 2-3 godz. i podlać obficie na wiosnę clematisy.

Mikstura zapobiega bardzo popularnej chorobie - uwiądowi powojników, chorobie grzybowej, przez którą dochodzi do porażenia i zamierania pędów.
Dobrze na powojniki działa też popiół drzewny z kominka, dlatego w zimie można obsypywać je kopczykami z popiołu, a na wiosnę zmieszać z ziemią lub korą.
Nie można też zapomnieć, że clematisy muszą mieć nóżki w cieniu, a górę w słońcu, tzn. że w nogach musimy zasadzić jakąś bylinę, żeby osłaniała cienkie łodyżki przed zbytnim nasłonecznieniem.
Również bardzo ważne jest odpowiednie sadzenie tej rośliny. Musimy pamiętać o wykopaniu porządnej dużej dziury na 0,5 metra. Na spodzie powinien się znaleźć rozłożony obornik, ok. 2 łopaty zmieszany z ziemią. Przysypujemy go następną warstwą, żeby młode korzenie nie od razu w tej mieszance się znalazły. Potem używamy zwykłych mieszanek ziemi, najlepiej z dojrzanym kompostem. Jak najwięcej mieszajmy ziemię z piachem, jeżeli jest to glina nieprzepuszczalna, jeżeli nie jest to glina to piasek jest zbędny.
Nawozy, które stosuję ja, to raz na wiosnę mikstura z guana gołębiego w rozcieńczeniu 2:10 liter, a potem jeszcze magiczna siła do powojników 2-3 razy i to wszystko.

mam dla ciebie lekarstwo. czekaj musze odszukać

przyjde do cię- daj zdjęcia polukamy

malkul napisał(a)

ale co? uwiąd ? czy wymarzaja?

zamówiłam roślinki na wymiane lawendowej na razie.

a te akantowa tez musze się zabrać.

Już Ci u siebie pisałam, ale jeszcze się powtórzę - nie wymarza nic, ale powojniki chyba nie lubią leśnego mikroklimatu... Znajoma ma baardzo podobny ogród do mojego i u niej to samo. Bardzo nieliczne dają radę.
Masz jakiś pomysł na akantową? Na mojej frontowej na razie tylko hortki i klepisko:/ Potrzebuję zasłonić badyle i wypełnić dziury. Chyba na runiance się skończy...

Kawa napisał(a)

dzięki Gosia czasem uda się coś fajnego zrobić

och ty! nei tylko czasem!

ola nam opowie

Izo- pisałas ze powoniniki ci padają ale co? uwiąd ? czy wymarzaja?

Martnko- im bardziej zgniecione tym szybciej zostaną przyswojone prze roslinkę.
tak pisały kiedyś nasze ogrodowe koleżanki

malkul napisał(a)

na obiad

ciekawe jak smakuje

Agata podeślij i do mnie

Piekna biała wiosna u ciebie

dorodny juz masz ten chaos kolorowo pachnąco zwiewnie

malkul napisał(a)

świetnej jest to ujęcie z tymi kropelkami na listku

dzięki Gosia czasem uda się coś fajnego zrobić

pokaz bo moje zdechły, idzie nowe

Ensata napisał(a)

A, może w magnolli ktoś pod korzeniem siedzi? Z czarnych opowieści, mojej znajomej ze starości kot przeniósł się za tęczowy most. Zakopała go pod magnolią i mówi do mnie. Wiesz, to znak, zobacz jak pierwszy raz zakwitła. Myśląłam, że umrę z wrażenia. Nie, żeby sugerowała Tobie uśmiercenie dachowca, w celach nawozowych Wybaczcie, ale mam głupawkę z zimna

ja tam zawsze lubie twoje głupaki

Magda70 napisał(a)

To tak jak ja...
a to ogrodzenie...nie wiem czy pisalam ale kocham naj!!

To tak jak ja...

Toszka napisał(a)

Rozplenice ...
Paradoksalnie także, wiązanie jej na zimę w praktyce osłania starzejący się środek, a odsłania najżywszą część - krawędź kępy. ...

toszka muszę dopytać - czy ty u siebie wiązesz na zime rozplenice (paradoksalnie)?

macham