2.
Pomidorsy- wszystkie, małe, duże, szpiczaste, zielone, w ciapki. Gdybyśmy mieli wybrać jedną rzecz, którą mielibyśmy się żywić do końca życia, wybór jest jeden i oczywisty. Jedyna zasada- pomidorki mają być własnej produkcji. Pierwsze 3 sezony uprawialiśmy je w foliaku, w końcu w tym roku doczekaliśmy się szklarni z poliwęglanu. Nie mamy za bardzo warunków w domu do produkcji rozsad ze względu na małe okna i nikłą ilość światła, ale dla chcącego nic trudnego- zrobiliśmy drewniany stoliczek na parapecie w kuchni i ramkę na grow lighty, którą w miarę rozwoju roślin stopniowo podnosimy do góry. Wygląda jak laboratorium Dextera, ale o dziwo się sprawdza, sadzonki się nie wyciągają i rosną zdrowe