Witam W kwietniu posadzilismy 200 tuj (wszystko było zrobione jak trzeba). Pod koniec czerwca zaczęła usychać tuja- pan ze szkółki powiedział żebysmy opryskali tuje bo praktycznie na każdej grzyba widać.Uschniętą tuję wykopalismy- z korzeniami było wszystko ok więc nie była to wina zalania czy braku wody (jest linia kroplujaca). 15 lipca zastosowalismy Ridomil Gold MZ a 23 lipca spryskalismy Topsinem M 500. Wszystkie zakażone czesci zostały usunięte- jednak dalej cos jest nie tak. Załączam fotki i proszę o pomoc
Na dwóch tujkach było cos takiego :
Mazan może cos zaradzisz? Z góry dziękuję
Asia to Limelight. tak z daleko to jeszcze nie powalają bo sadzone na wiosnę ale z bliska to kwiat jak łepek mojej mniejszej juz mają....boskie są!
w przyszłym roku będzie szał. tak miałam z polar bear, kupiłam brzydko prowadzone na wiosne ciachłam nad pierwszym oczkiem bez litosci i w tym roku sąsiedzi na siatce wiszą
Princess Alexandra of Kent prawie łysa bo plamistość ją złapała ale kwitnie
wczoraj wieczorem robilam oprysk kohinorem bo jakaś gadzina mi liście wyjada...choć to i tak lepsze niż zrywanie między tymi kolczastymi pędami tych porazonych plamistością..