a wczoraj bylam jeszcze na gieldzie wymiany roslin, troche rolinek ze swojego ogrodka wykopalam a przywiozam do domu cay bagazik. Wiekszosc juz posadzona
jeszcze tylko ten wor rozchodnika (co lezy na samym dole zdjecia) do posadzenia mam. Bedzie z tego szpalerek przed horkami.
A wyobraź sobie, że w niejednym ogrodniczym widuję tę odmianę podagrycznika ....W sprzedaży! Skoro jest sprzedaż, to musi być popyt. Współczuję nieświadomym nabywcom
No to ja miałam podobną historię! Na środku nawiezionej ziemi zaczęło mi wyrastać coś, co szlachetnie wyglądało i przeniosłam delikatnie na warzywnik święcie przekonana, że to właśnie ogórkowate coś. Jak zaczęło przybierać na masie i na centymetrach, wygooglowałam co to i w te pędy do kolczurki uciąć jej łeb przy samej d..., póki nie zaczęła zawiązywać nasion. Tak więc nie ma nic do śmiacia