W weekend dopadłam ogród i zrobiłam wstępne porządki na jesień. Obcięłam jeżówki ze względu na miliardy siewek, podobnie postąpiła z werbeną, część ścięłam, część wyrwałam. Wyznaczyłam kierunek lekkich zmian na frontowej rabacie. Do posadzenia mam jeszcze tulipany i hiacynty. Może weekend będzie bezdeszczowy to się uda. Doznałam szoku w sklepie widząc cenę za worek kory, 28 zł, czy oni oszaleli?
Dopiero teraz drzewa zaczynają łapać jesienne barwy, ciekawa jestem czy Kanzany się przebarwią, odkąd je mam tylko raz się pięknie przebarwiły na pomarańczowy kolor, teraz się robią żółte.
Kwitnący ML -pierwszy raz. Uwielbiam obserwować ptaki, sikorki już mają żarełko w karmniku, a ostatnio ustrzeliłam tego gościa, ponoć Kopciuszek.
Kwiatostany przetacznika
Vanilki zbrązowiały po ataku przymrozku.
Zebrinusy też kwitną, one do usunięcia z tej rabaty bo ją zbytnio zdominowały, a niby są little zebra