I ja nawet wiem jaką mamy dla Izy nagrodę Madżenko
IZA na mocy uprawnień mi i Madżence przysługujących z ogromnym zaszczytem zapraszamy Cię na spotkanie do Kapiasów, co byś też tak cudnie opisywała i tamte ogrody oraz ludzi na tym ważnym wydarzeniu zgromadzonych
Rzeczniku Ogrodowiska przychylam się do Twojego wniosku o udzilenie nagrody szacownej koleżance, którą niniejszym czynimi nadwornym skrybą ogrodowiska
Trochę sięporządziliśmy na forum ale mam nadzieję, że Szefowanas nie przegoni?
Czytam instrukcję, aby wbić sobie to do głowy
Dresu nigdy nie noszę, bo nie mam - ja z tych bardziej wymagających co do ubioru
Kozakowanie to też nie ja
Grzeczne odpowiadanie muszę poćwiczyć
Mam nadzieję, że tych błędów będzie jak najmniej podczas jazd, na egzaminie i jeśli zdarzy się cud podczas całej kariery kierowcy.
Ostatni punkt też bardzo przydatny
Tak Sebku zdał za pierwszym podejściem, a jest z tych co nie wszystko tak przeżywa, a tu normalnie widać było jak się przejmuje (więc chyba wszyscy tak mają).
Do egzaminu podchodził po wysłuchaniu kilku zasad od znajomych:
1. Konicznie ubrać się w coś porządnego (nigdy dres - chociaż ten akurat mój syn nosi tylko jak biega)
2. Nie "kozaczyć' podczas egzaminu.
3. Grzecznie odpowiadać(czyt. egzaminator zawsze ma rację -nie kłócić się z nim)
4. Dobrze jest jak sie popełni błąd ( oby takich nie było) pamiętać o nim i w razie pytania przyznać się do niego.
5. Jak zgaśnie samochód to odetchnąć głęboko i spróbować jeszcze raz, bo można
Ale Ty na razie zaczynasz jazdy więc dojdziesz do wprawy do egzaminu zobaczysz
Dzięki. Znam tę stronkę i ofertę, bo właśnie u nich zamawiam Te sześciany i prostopadłościany są dla mnie za małe, mają max. 90 cm wysokości albo nie ma wersji w czerni.
O jeżuuuuniuuuuuu jak cudnie - ale wiesz, że w przyszłym roku kory już widać nie będzie?
A co ze starymi wrzosami? Zapytał z nadzieją, że nie zostały bezczelnie wywalone ...
Posadziłam je bardzo gęsto, żeby szybko stworzyły dywan. Mam nadzieję, że tej kory nie będzie widać. Martwię się czy nie za gęsto je dałam... Stare wrzosy przebrałam: brzydkie,łyse, wyrudziałe wyrzuciłam, a częśc ładnych powędruje do ogródka mojej Mamy, a część wsadzę w inne miejsce.
Co tam u Ciebie Dominika? Pewnie nie masz zupełnie czasu na ogród. Ja niestety nie mam Patrzę przez okno i mnie ....trafia że mam tyle do zrobienia. Buziaki dla Hani
No nie mam zbyt wiele czasu na ogród, ale staram się... Podobnie jak Ty wyglądam przez okno albo spaceruję i dopisuję do listy rzeczy koniecznych do zrobienia wciąż nowe zadania.Ogród zszedł na dalszy plan (chwilowo), bo musiałam umyć okna w całym domu, a mam ich sporo.
Ale...zgodnie z wiosennym postanowieniem, wymieniłam wszystkie wrzosy na wrzosowisku pod cyprysikiem bonsai. Wiosną wyrzuciłam przemarznięte wrzośce i na ich miejsce wsadziłam nowe, a teraz wymieniłam wszystkie wrzosy, bo miałam chaos kolorystyczny i odmianowy.
Zakupy:
Przed:
Po:
O jeżuuuuniuuuuuu jak cudnie - ale wiesz, że w przyszłym roku kory już widać nie będzie?
A co ze starymi wrzosami? Zapytał z nadzieją, że nie zostały bezczelnie wywalone ...
A jak daleko jesteś od okna? Bo jak metr czy dwa to na prawdę nie masz daleko, aby oglądać ten raj Coś mi się zdaje, że z ogrodowiczanami Ci nie odpuścimy i zrobimy najazd na Twoje włości
Oj, to byłaby niezła motywacja do wzięcia się do roboty. Jest jeszcze tyyyle nieskończonych prac.
I ja nawet wiem jaką mamy dla Izy nagrodę Madżenko
IZA na mocy uprawnień mi i Madżence przysługujących z ogromnym zaszczytem zapraszamy Cię na spotkanie do Kapiasów, co byś też tak cudnie opisywała i tamte ogrody oraz ludzi na tym ważnym wydarzeniu zgromadzonych
A jak daleko jesteś od okna? Bo jak metr czy dwa to na prawdę nie masz daleko, aby oglądać ten raj Coś mi się zdaje, że z ogrodowiczanami Ci nie odpuścimy i zrobimy najazd na Twoje włości
Sebek ładnie wygląda u Ciebie ta żurawka, moje rzy ciskach lekko przypalone... a cisowe kule po wiosennym cięciu dwie ruszyły a jedna ani drgnie. Patrzylismy dzisiaj na nia z M i stwierdziłam że gdyby była padnięta to by uschła już dawno i że żyje tylko marnie
no bo to Sebek była zbyt krótka trasa na adrenalinę . w niedzielę sobie pofolgowałam , bo wieczór było pusto ...nawet 160km....ale przed Brzeskiem ....50km.