No to mi mąż suprise zrobił, kupił mi w OBI trawę zamiast na elegancki trawnik to na jakieś pastwisko

a nic na opakowaniu na to nie wskazuje że to trawa pastwiskowa ...
robota głupiego drugi raz siać trawnik... mąż chce wertukulator i spróbować dosiać innej...
ja nie mogę patrzeć na ten trawnik i bym go całego zdarła i tym razem ja wybiorę nasiona nie mąż

a wydawałoby się, że trwanik to taka prosta sprawa... jakikolwiek tak, piękny już nie