Takie małe zestawienie na przyszłość do porównania - stan kwitnięcia róż na dziś.
Różanka pod oknem kuchennym: Bernstein, dwie pierwsze NN, Giardina, Isabel (coś ją zjadło bardzo dokładnie na młodych listkach tylko, podobno osy takie okrągłe dziury robią) i Fairy
kontynuując temat..., zrobiłem jak polecałeś i niestety będzie trzeba zrobić drenaż. Po wyciągnięciu hortensji bryła korzeniowa była tak mokra , że można z niej było wodę wyciskać, a woda długo stała w otworze. Hortensje dochodzą do siebie w doniczkach i pojawił się niestety kolejny problem. Wrzucę tu zdjęcie, może pomożecie. To są otwory po hortensjach. Robaki pojawiły się po 3 dniach od wyciągnięcia kwiatów. Co z tym tematem robić?
I się sprawa wyjaśniła-w sensie wiem,że faktycznie coś podżerało vertigo.Przez pół godziny byłam detektywem Monkiem i wyśledziłam-polałam solidnie wodą i z czeluści powyłaziło takie coś:
Się okazało, że to w takich ilościach sobie żyje, że mam wrażenie, że jedna drugiej musiała miejsca ustępować na liściu.
Co to???Czym to wyeliminować?
U mnie w tej chwili to podoba mi sie baaardzo Geisha, Cinderela i Uetersener Klostrrose. Dwie pierwsze to az chce sie głaskać i dotykać delikatnie Zobacz
Zobacz sobie w Int. Rominę i Saphir - widzialam u Pruchniaka - oj ...
Kurczę, chyba w tym roku skarpy nie tknę. Jesieni jeszcze nie czuć, jak dla mnie pełnia lata
Ale skoro poruszyłaś temat planów na ten rok, to chciałabym jakoś się przymierzyć do jednego kawałka, który leży odłogiem Nie mam na razie na niego pomysłu
Wrzucę brzydkie fotki, u mnie nie jest tak, że wszystko od razu jest śliczne.
Tam, gdzie teraz leżą deski planowana jest granitowa dróżka, od domu, wzdłuż rabaty z rozchodnikami, aż do kompostownika. Zaznaczony na czerwono fragment jest do obsadzenia. Chciałabym tam też niewielki zakątek wypoczynkowy (mały stolik, dwa krzesła lub coś w ten deseń). Nie wiem w ogóle jak to ugryźć..
Tak to wygląda patrząc z drugiej strony. Wzdłuż chodnika są miskanty ML a pod nimi rh. No i bonzaj <lol> I to na pewno ma zostać. Do kostrzewy nie jestem szczególnie przywiązana. A co więcej.. nie wiem, nie wiem
A przed wyjazdem w poniedziałek sadziłam szałwię na rabacie grujecznikowej i lawendę, do 21:00, mąż pukał się w głowę
Ale nie mogłam tego zostawić bo by padło to wszystko.
Oto grujecznikowa zrobiona w połowie