Witaj w Naszych skromnych progach Prace powoli idą do przodu, jeszcze długa droga przed Nami, ale każdego dnia jest coś zrobione
Mąż dalej myje kamień - niekończąca się opowieść...
Pozdrawiam.
Trochę zieleniny czyli Little Lime na kilku pozycjach, im bardziej zacienione tym wyraźnie zieleńsze (tutaj na pierwszym planie Pinky Winky, za nią Hayes Starburst i dopiero Little)
Cudnie Małgosiu: Ogród do katalogu, wszystko masz tak dopieszczone i kompozycje rabat piękne Kloników to Ci zazdroszczę: Zdjecia urlopowo-spotkaniowe też widziałam a to z Krzysiem na tle morze tylko do ramki wstawićBuziaki
Witam Wszystkich w pierwszym dniu mojego urlopu Rano zrobiłam kilka fotek ale nawet nie miałam czasu ich zaprezentować Teraz dopiero znalazłam chwilkę ale mam jeszcze 2 bardzo ważne sprawy do załatwienia, na pytania postaram się odpowiedzieć wieczorem. Pogoda bardzo zmienna a ja meteopatka a poza tym jak nie ma adrenaliny, której poziom podnosi pójście do pracy to czuję się jakby powietrze ze mnie uszło ( a może to tylko objawy zmęczenia )
Na początek najbardziej rozwinięte hortensje ( Limki, Vanilka i Anabelki lekko przypalone ale już w zaawansowanym stadium zielenienia). I z przedogródka tyle bo jednak nie tylko ja zostałam w domu, ruch na ulicy zastopował moje zapędy fotograficzne
Pytanie z serii głupich - czemu całego kola nie przesunąć w stronę choinek tak z metr? Przy choinkach zrobi się bardziej proporcjonalna rabata, przed suszarką będzie więcej miejsca na mini rabatkę a trawnik taki sam zostanie
No i teraz jest hortensjowo
Zdjecia zrobiłam wczoraj a potem była ulewa za ulewą ale pomimo, że te hortensje te giganty to tylko "wanilka" nie daje rady i ją połamało a reszta spoko. Te co mam w cieniu jeszcze nie kwitną i chyba je przesadze przy okazji planowanych zmian i rewolucji jesienią w ogrodzie.
Moja róża o olbrzymich kwiatach NN jest bardzo podobna do Twojej
Zana pisała mi o tym klonie którego kupiłaś, tez mam na niego chrapkę. Ładny okaz. Gdzie go posadzisz?
Witaj w moich skromnych progach.
Zamiłowanie do rzeczy po przodkach mam odkąd pamiętam. Lubię otaczać się przedmiotami z duszą albo ręcznie robionymi.
Zapraszam serdecznie
W zasadzie to były ale robaczywe. Tym razem zabrałam nóż i wszystko co miało lokatorów zostało w lesie. Na dużą porcję dla 4 osób do pierogów i tak znalazłam
Miejsce piękne, to prawda
Dziękuję Aniu, brzozy uwielbiam, najbardziej u naszej Ewy-Wilczycy ale te ze spaceru też cudne
Hej Kasiu, dziękuję. U nas też podgrzybków najwięcej. Szkoda, że robaczywe, bo miałabym zimowe zapasy już zrobione.
Niedaleko gdzie weekendami wypoczywam jest zaniedbany staw a w nim tatarak i pnącze kolczurka klapowana.
Zwraca uwagę i teraz jak kwitnie i jak zawiąże już owocostany. Jest to roślina bardzo ekspansywna i groźna dla rodzimej przyrody.
Nie można jej hodować, sprzedawać, rozmnażać bez specjalnego pozwolenia pod groźbą kary.
Tak wygląda. Widzieliście ją w swoim rejonie?
Podziwiam ogrom pracy!. A z piachem mnie nie pobijesz! Ja mam na 80%-ach działki warstwę dobrej ziemi grubości 5cm a niżej taki sam piękny żółty piach. Marzyłoby mi się mieć 30 cm dobrej ziemi