Iwonko, jak to dobrze, że czasami ktoś inny spojrzy na ogród swoimi oczami. Pięknie i kolorowo jest u Ciebie. Te różowe róże są boskie, zresztą wszystko inne też. Miłe spotkanie mieliście i pyszne prażoneczki.
W weekend podlało wreszcie ogród, a wcześniej udało nam się zrobić wertykulację i rozsypać nawóz. Mimo że trawnik wyglądał całkiem nieźle to i tak wyciągnęliśmy mnóstwo siana. Teraz czekam aż się zregeneruje. A tymczasem trochę aktualnych zdjęć - prawie jesiennych.
Najpierw rozchodniki. Nabyłam kilka nowych, niestety nie znam nazw odmian. Niektóre już straciły kolor a ja nie zdążyłam sfocić
U nas też padało i całe szczęście bo bardzo sucho było.Ciekawa jestem czy będziesz zadowolona z tych rozchodników .Czytam na O. że te odmianowe szybko przekwitają.
Pozdrawiam.