Zgadzam się z Tobą co do zakupu przez net. Swoje róże Bailando kupowałam w renomowanej szkółce wielokrotnie tutaj na O polecanej. Przyszły wzrostem podobne do Twoich, teraz zza stipy ich prawie nie widać, kupione stacjonarnie prawie trzykrotnie wyższe, ale czasem nie ma się wyboru
Brzoskwinie i ogórki wysunęły się na plan pierwszyOd dwóch dni siedzę i smażę dżem i ogóry upycham w słoikach
taka mała metamorfoza
było tak
a jest tak
Ogórki niestety placowe
Część już wywędrowała do piwnicy w oczekiwaniu na zimową konsumpcję.
Znajdę tą nazwę albo .
Schody też robię bo są naprawdę niesamowite, ale w tym roku skupiłam się na donicach i chyba żadnej nie przepuściłam. Obłędne są fakt, co nie znaczy że takie bym chciała bo do mojej chatynki pasuje jedynie taka mała jką kupiłam.
Inna sprawa to obsadzanie tych cudniastych donic czasem bele czym.
Takich u mnie nei ma.... a nawet jakby były to i tak zachwyt zostawię, to foto mistrzowskie. Rewelacja... Inne też śliczne, ale to mnie po prostu urzekło..
Z trawnikiem jest coraz lepiej, troszkę niedokładnie rozsypałem nawóż i mam tępą kosiarkę, ale 80% chwastów wyplewiona, została niewielki fragment do przemarszu na kolanach.
Tutaj rośliny w pierwszym rżedzie bardzo kiepsko rosną, ale głównie z odzysku, więc trzeba do przyszłego sezonu poczekać na efekt
No i nieszczęsne skarpy, w przyszłym tygodniu powinny być skończone i tak się zastanawiam czy pokazywać plany, ćzy już efekt końcowy, chociaż na cuda nie ma co liczyć
Mam problem z moim cisem. Jest po sporych przejściach. Rok temu facet wyjeżdżając wielkim kontenerem z gruzem zahaczył o niego i wyłamał kilka gałęzi. Podwiązaliśmy z nadzieją, że przeżyją, ale niestety sporo trzeba było usunąć. Teraz jest pokraczny i rzadki. Do tego na jesień go przesadziliśmy w obawie przed podobnymi zdarzeniami. Niestety po przesadzeniu nie został zabezpieczony i kilka razy zimą się przewrócił pokazując korzenie. Na wiosnę został wzmocniony kołkami i teraz się trzyma. Posadzony płytko, woda nie stoi. Miseczników nie zaobserwowałam, ale na niektórych igłach jest jakiś czarny nalot. Od środka żółknie a potem rdzewieje, ale ma też nowe przyrosty, czyli żyje. Co mu może dolegać?