Oto moje zdobycze. Objezdzdzilam kilka B. I niestety wszystko przebrane. Najbardziej zależało mi na białych czosnkach. Udało mi się kupić tylko dwa, a i to jakiś babsztyl usiłował mi je capnac z ręki ale ja spiorunowalam wzrokiem
Po przeczytaniu Twojego wywodu stwierdzam ze lepiej będzie wyglądał bluszcz zabierze malo miejsca a Ty będziesz miał większe pole do popisu daj znać kiedy pertraktacje się skończą
Spróbuj, jak za cukrowe to są dwie opcje - dolać wody (będzie delikatniejszy) lub połowę zużyć jako starter do następnej porcji. To tak samo jak z zaczynem na zakwas.
Mając urodzaj pomidorów nie byłam świadoma, bo pomidory teścia co roku mają problem, zwłaszcza, że u sąsiadki zagon zimnioków .
W pomidory teścia już się nie wtrącam Były próby, ale co tam może wiedzieć miastówka, jak on 40 lat tak pomidory uprawia jako i jego ojciec uprawiał
Za to ogórki sałatkowe w zdrowiu rosły i owocowały (w gruncie, w wersji pnącej) do końca września
W obronie OW powiem jedno z pełnym przekonaniem - bukszpanom i gruszom służył bardzo i w ogóle chemii nie używałam. O! W tym roku tylko grusza dostaje OW po łbie i gruszek tylu co w tym roku jeszcze nie było
Rdzy tez już śladu nie ma, ale wspomagamy się mocznikiem od 3 lat (+OW).
A z kieszonkowej wersji proszę się nie naśmiewać, bo twój nakład (z dodrukiem) zapewne rozszedł by się jak świeże bułeczki
Witaj Dorotko...
Właśnie dzisiaj spacerowałam u Ciebie
Moje tuje przy ogrodzeniu najwyższe ok 1.60m i mniejsze jeszcze mam też cięłam. No i takie przy domu ogromne firmowałam z góry...co by mi na balkon nie wlazły
Myślę, że to dobry czas na ciachanie i w sumie to ostatni przed zimą.
Zostały mi przy podjeździe takie giganty.
Ale musi być eM w domu bo tnę je po drabinie.
Musi mnie asekurować no i teraz nie mogę ze wzgl.na szytą rękę.
Odkrywanie tajnych zakamarków z czasów mojego dzieciństwa tym razem z synem. To były świetne czasy. 0 tv 0 komórek 0 komputera tylko zabawa na powietrzu. Tęsknię za tym