doszłam do wniosku, że dziś jest ten dzień ... bo zawsze gdy odkryjemy, że życie nasze zmienia bieg jest jakiś dzień, który to zaczyna ... na początku się tego nie wie ... tego dnia ... szuka się dopiero z perspektywy czasu i z reguły jak się go odnajdzie odzyskuje się spokój ... no a ja taka mądrala jestem, że od razu wiem ... TO JEST TEN DZIEŃ ... w dodatku społeczności ogrodowiskowa nie mogę powiedzieć, że nie byłam ostrzegana ... byłam ... przyjmowałam kolejne porcje infekcji regularnie ... intensywnie ... i ba chętnie ... po tym przydługim wstępie przejdę do meritum ... niniejszym ogłaszam, że stwierdzam u siebie pełnoobjawowy zespół zielonego uzależnienia od pochruścia ... które to nabywam coraz częściej ... legalnie ... sama sobie i małżonkowi ... a nie na psa na ten przykład "zioło" tu popularnie zwane owym pochruściem wywołuje u mnie i małża też stan euforii tak wielkiej, że jedyna córka nasza (urocza licealistka skądinąd częściowo lawendowa - choć jakimś cudem to nie krzak) jest naszym stanem mocno zaniepokojona i przyrzekła, że dołoży wszelkich starań na zjednoczenie latorośli członków niniejszej społeczności i wespół zamierza opracować jakiś plan na uzdrowienie ... detoks znaczy ... a wszystko to bo pojechałam do OBI po melisę i Austinkę ... kupiłam 2 stożki bukszpanowe - każdy ok 50 cm w cenie 20 zł za jeden !!! i 6 krzaczków ... każdy ok 35-40 cm ... w cenie 8 zł za jeden !!! nie patrzeć na niewyburzony stary wiatrołap i ogólną nędzę estetyczną otoczenia ... patrzeć na perspektywy )) ...
Sebek, odwiedziłam Twój ogród już nie wiem, który raz z kolei. Podziwiam Twój zapał, no i świetne pomysły. Dzisiaj się wpisuję , żeby mi wątek nie umknął Zmiany w Twoim ogrodzie sa tak motywujące, że az się chce wyjśc do swojego ogrodu i pracować.
Ja tak wczoraj zrobiłam i na śmierć zapomniałam o wyłączeniu i tak sobie podlewało przez całą noc
Nie wiem co dajesz tym pelargoniom, ale dawaj pół [/quote Dobre słowo
Jako pierwsza strona wschodnia
Marzenko no ja mam zdecydowanie mniejszy nos... To mój"rzygacz" ścienny , ale oczywiście nie dokończony ..może za rok Wczoraj zrobiłam nową - rozwojową rabatę Z czasem zmieni wygląd bo dojdą obrzeża wokół domu ,ale że ja "pędziwiatr" to musiałam już coś mieć... Wokół nieład ale jak włączyć "oczy wyobrażni" to i cisowy żywopłocik można sobie zobaczyc,dorodne żurawki i ładnie uformowany bukszpan
wachlarz wodny to super rzecz, ale przy ustawianiu zasięgu zawsze kończę cały mokry, bo nigdy nie zdążę uciec
Moze wie ktos,dlaczego hortensja edless sommer bride,czyli ta biala,rozowieje???Jest posadzona w ziemi gliniastej wymieszanej z kwasnym torfem.Rosnie pieknie,kwitnie juz dosyc ladnie,ale kwiaty nie sa juz snieznobiale.
To co ty im robisz ?????? o_O Podlewam Te zielone są dla mnie największym zaskoczeniem - już w zeszłym sezonie takie były. Liście mają małe, ale za to z duuużej ilości
To co ty im robisz ?????? o_O