A teraz coś milszego. Dziś w „szmaragdowym” odwiedziły mnie Kasia (Kasya), Carola (popcorn) i Renia (rozak) z cudną córeczką Basią. Dziewczyny były właśnie na ogrodowiskowej wycieczce po ziemi łódzkiej. W programie była także wizyta w pobliskiej, zaprzyjaźnionej szkółce. Nie wiem jak one zmieściły to wszystko do samochodu…
Szkółking baaardzo udany. Nabyły drogą kupna sosnę, hosty, żurawki, róże, trawy i wiele innego dobra.
Oczywiście mnie też znienacka zaatakowała róża o jakże pięknej nazwie MINERWA. Ja taka znowu różana nie jestem, ale zakochałam się w jej kolorze i cudnym zapachu. Musiałam ją kupić!
Moja urocza KRISTAL od dzisiaj ma koleżankę MINERWĘ.
Kasia przywiozła mi (oprócz nasionek przepysznych pomidorków) trawkę i według jej sugestii posadziłam ją przy cisach ELEGANTISSIMA….faktycznie fajnie tutaj wygląda.
Muszę dopytać co to za trawka, bo prawdę mówiąc nie mam pojęcia...