z prac ogrodowych, wyrzuciłam dziś surfinie , masakra już ich nie kupię więcej walki z mącznikem niż radości z rośliny , noi niwakowi przycięłam na płasko chmurki, nie wiem czy to coś zmieni w wyglądzie więc nie ma fot, kończyłam jak było ciemno i komary prawie pożarły mnie żywcem
po przemyśleniach wstawiam propozycję rabat , chyba wersja ostateczna , przychylam się do wersji Toszki ,że tam gdzie choinki powinny być linie proste, jednak robię uskok, bo lepiej jak sobie to wyobraziłam wygląda z kuchni, chyba ....
Monik uwielbiam Twój styl językowy
No czyta się to przednio!!!
A dokończysz te linie? Gdzie się kończy ta z uskokiem?
Też wyciepałam surfinie- wyglądały pokracznie. Jeśli były badylkami niemal gołymi lub lepiły się, to mączniak?
I potwierdzam- komarów dotąd nie były, a teraz nadrabiają...
Marta gdzie mi do Ciebie jeśli chodzi o styl pisania , ja uwielbiam jak piszesz, nieraz śmiałam się do łez , szczególnie jak opisywałaś siostrę ja jedynaczka więc wiesz nie mam takich doświadczeń
odnośnie rabaty z uskokiem do gdzieś się kończy wyjdzie w praniu , myślę, że na wysokości katalpy, odnośnie mączniaka to najpirew na liściach zielonych pojawiły się białe plamki i całe pędy zaczęły usychać a z nowych przyrostów nie było kwiatu, a to ,że się lepią to taka ich uroda