beata_m napisał(a)

póki co tyle (literka "A" tz druga czesc tez do przerobienia ale eM powiedział, że nie rozbierze tego dopóki nie skończy domku ...) no to co mi pozostało czekam zatem

A co będzie zamiast "A"?

Aniu, ja je kocham a one mnie

Roma, dziękuję w imieniu roślinek

Renatko, niestety wystąpiły małe komplikacje, ale na pewno kiedyś to minie i będę mogła cieszyć się zdrowiem i życiem

Irenko, fakt jeżówki zawładnęły moim sercem

Iwonko, jeszcze są jeżówki w pąkach, ale to już nieliczne

Basiu, długo na nią polowałam, potem oko zanika


Wczoraj wieczorem

Zapomniałam o tarasie

bozga napisał(a)

Ja już właśnie w tym roku nie rozpuszczam magicznej siły w konewce tylko sypię bezpośrednio pod krzak bo bym się zadźwigała na śmierć. Jest to dobry i wygodny sposób, uzywam jako miarki łyżczki do cukierniczki ( mniejsza od tej do herbaty)- jedna płaska na dorosły krzak ( tylko kilka największych dostaje 2), pod młode tylko czubeczek, mniej więcej co 2 tygodnie do końca sierpnia. Bardzo polecam ten wygodny sposób



Teraz właśnie zamrażam kurki i jagody

Dzięki Bożenko

Kasik napisał(a)

Bożenko ile sypiesz nawozu pod jeden krzaczek. Ja mam magiczną siłę i musze ją rozpuszczać i latać z konewka, a tak bym posypała i podlała i już. Przy kilkudziesięciu sztukach oszczędność czasu ogromna

Ja już właśnie w tym roku nie rozpuszczam magicznej siły w konewce tylko sypię bezpośrednio pod krzak bo bym się zadźwigała na śmierć. Jest to dobry i wygodny sposób, uzywam jako miarki łyżczki do cukierniczki ( mniejsza od tej do herbaty)- jedna płaska na dorosły krzak ( tylko kilka największych dostaje 2), pod młode tylko czubeczek, mniej więcej co 2 tygodnie do końca sierpnia. Bardzo polecam ten wygodny sposób



Teraz właśnie zamrażam kurki i jagody

Miłego dnia wszystkim życzę

Yolka -
Basiu, tiarelki zawsze po kwitnieniu skracam, nie mam szans na siewki, na dodatek zawsze pielę pomiędzy nimi. Ożankę mam trzeci rok w tym samym miejscu, część wypadła, ale nie z powodu zimy a wiosennych przymrozków; siewki powinny spokojnie przetrwać, o ile przymrozki nie zmrożą wiosennych przyrostów, one są wtedy najwrażliwsze.
Miro, bardzo mi miło, że sadzonki ożanki podałaś dalej Wysyłałam nasionka Bacowej i też jej chyba powinny ładnie wzejść. Nasion zostało mi się dużo, nie było więcej chętnych. Jeżeli ktoś będzie chciał nasionka, to proszę pisać, zbiorę świeże

i zaległe fotki
zakwitła Jasmina, odrosła z poziomu zero, wiatr na dodatek wyłamał dwa pędy


Edenka



aminek rozsiał się w ścieżce, złocienie juz wycięte, teraz kwitną rozwary

Basilikum napisał(a)

ten na drugiej i trzecij fotce "You and me Together" musze miec. Nie rozumiem dlaczego go odrazu nie kupilam ale bedzie okazja jechac jeszcze raz

Też choruję na Together... biała chyba nie byłaby taka piękna może mamie kupię
Hortensje zachwycają ale Twoich zakupów nadal nie widzę pochwal się

Teraz prośbę mam, żebyśmy wspólnie pochyliły się nad tą rabatą:


Ona jest dość problematyczna, bo od południa, czyli słońce ma z tyłu.
Do tego jest wąska - ok. 1,5 m - a chcę na niej jaśminowce. Takie samo nieracjonalne chciejstwo jak z bzami ale trudno. Najwyżej za parę lat znowu będę kombinować.

A tymczasem plan jest taki:
Z lewej strony widać kawałek tui. Straszny drapak, ale ponieważ zasłania nas od rodziców, to nie chcę się go pozbywać. U Tess wyczytałam pomysł puszczenia powojników po krzakach i to właśnie zamierzam zrobić z tą tują. Kupiłam już (w tej przesyłce, co przeleżała na poczcie) 1 sztukę odmiany kardynał Wyszyński - podobno bardzo dobra, odporna odmiana i nadaje się właśnie do takiego celu. Przypomnijcie mi tylko - jak się sadzi powojniki? Chyba głęboko, prawda?
Obok tui rozkrzewia się obiecująco kalina od babci.
Potem są dwie sadzonki jaśminowca. Posadziłam je na szybko wiosną, jak wywalaliśmy stary krzew i teraz chyba muszę je przesadzić dosłownie o pół metra, bo są za bardzo z przodu. Nie chce mi się okrutnie, bo pamiętam że wsadziłam je w idiotycznie głęboki dołek.

Po lewej stronie, w samym rogu przesadzę jednego bza spod płotu a przed nim - tego dużego cisa, którego Toszka poleciła mi przyciąć od góry.

Póki krzaki nie urosną, posadziłabym tam część floksów z tej kępy przy tarasie a na samym przodzie - piwonie, których mam kilka krzaków i nie mam dla nich innego miejsca.

Bardzo nieogrodowiskowo, ale może da radę? Jak myślicie?

Zabrałabym się za to po urlopie, na przełomie sierpnia i września. to chyba dobry termin na przesadzanie (zwłaszcza piwonii)?

Witam
Prosba o rozpoznanie
Mam cala mase swierkow w ogorodzie, rosna bardzo blisko siebie a cos zaczyna sie z nimi dziac niedobrego, w zeszlym sezonie bylo ok, jak na moj gust jest to cos zwiazane z grzybami aczkolwiek wole zasiegnac opinii osob bardziej kompetentnych

Dzieki

Pszczelarnia napisał(a)

Ogrodowe rozmowy w sezonie ogórkowym:

"Może pan się o mnie oprze? Pan tak więdnie, panie Koprze."

Siedzę i och i ach... M. pyta: "kobieto, co Ci się znowu dzieje?" Ja też chcę takie cuda... Jeszcze wciąż się uczę, ale przy takiej nauczycielce, szanse większe ...Ja historyk "niepraktykujący", może spróbuję jakieś brzozowe płotki chociaż...

Moje dale z siewu już kwitną, ale ja niżej położona od ciebie Ewuś jestem

Iwonka dzięki :* częstuj się

Fotki trawnika z 2014r. z lipca


I mój przeszczęśliwy mężu

Szafa wymalowana i inne robótki wnętrzarskie popchnięte do przodu.
Lipiec ucieka, sezon ogórkowy w pełni, czasu na ogród poświęcam tyle, ile potrzeba na podlewanie, jakiekolwiek prace ogrodowe muszą poczekać do jesieni.

Pszczółko dla Ciebie dalie



i czekoladowa


cynie

mam nadzieję że komuś pomogą te zdjęcia w podjęciu decyzji czy warto zakładać wrzosowisko- ja mimo wszystko myślę że tak, ale trzeba nauczyć się jak z nimi postępować a tej wiedzy jeszcze nie posiadłam
najsmutniejsze dla mnie jest to że już zaczynają kwitnąć, a wiecie czym to pachnie? jesienią

takie cuś kiedyś namąciłam ale to robocza wersja przyszło 40 sztuk

Luteczka napisał(a)

I moje dzisiejsze zakupy



Może fotki kiepskie ale w ostatniej chwili zrobione bo jechałam po córcię, wróciła z kolonii. Teraz mam stertę prania i kupę piasku w pralni

Z praniem to tak jak u mnie, piasek trzepałam dobre kilka minut. Jutro pranie i szykowanie od razu na wyjazd poniedziałkowy.

A brameczkę masz piękną idealna pod róże by była

Katkak napisał(a)

śliczna, jak będzie wysoka?
a u mnie zobaczysz jak motylki się w trawkach usadowiły chyba ładniej jak trawy urosną dam dłuższe bambusy