Ale wspaniale . W takich chwilach cały trud i serce włożone w ogród odpłacają się po stokroć . Ja doskonale wiem czym się Ci ludzie tak zachwycają. A weź pod uwagę, że nie mają pojęcia od czego zaczynaliście. Ile pracy, potu i serca jest włożony w każdy skraweczek. Sylwia ten pomysł z sesjami ślubnymi jest GE - NIAL - NY . Przyjemne z pożytecznym, bo kaska dodatkowa by wpadła, no i satysfakcja ogromna, że ludziska przychodzą i się zachwycają . Warto przemyśleć .

Matko, czym Ty karmisz te berberysy?. Nie wyszłaś na samochwałę, tylko chcesz się podzielić z nami w pełni zasłużonymi słowami uznania dla Waszego ogrodu. W końcu po to w nich zapierniczamy żeby się podobały . A jak się podobają to znów powera człowiek łapie. Takie perpetuum mobile .

ale tez mozesz sama zrobić
teraz wpadło mi do głowy,pamiętasz tzw.kotki-przyczepiało sie do szpryc w rowerach wiele lat temu,takie pluszowe na drucikach kręconych
z tego mozesz zrobić o tyle fajnie ze robisz wielkość pająka jaką chcesz i jest wytrzymałe na warunki atmosferyczne,prócz zimy chyba
pozdrawiam cieplutko

Nie kombinuj. Ona jest taka wytworna, piękna sama w sobie. Nie potrzebuje żadnych dodatków . No chyba, że (jak już będzie stoliczek) tylko pięknej latarenki żebyście mogli sobie także po zmroku w te oczęta patrzeć .

Dzisiaj się przekonałam, że nie warto sobie brać do serca słów, które otuchy nie dodają
Ojciec mi w zimie powiedział, że nie wie czym się Ci ludzie tak zachwycają .....a dzisiaj miałam sytuację taką, że łazimy po ogrodzie i nagle zatrzymuje się przejeżdżający samochód i wysiadają dwie kobitki jedna dojrzała, a druga to jej synowa.( wyszło z rozmowy)
Pytam się Ema znasz? On , że nie, ja też nie.
Podchodzimy bo Panie przez siatkę zaglądają i okazało się , że bardzo eleganckie Panie są z Austrii - przejeżdżały i zachwyciły się ogrodem, nie liczyły na to , żę będą mogły pospacerować, chciały przez siatkę popatrzeć......dla takich chwil warto działać Oczywiście oprowadziłam po ogrodzie, a ile się komplementów od obcych osób nasłuchałam na temat ogrodu to od najbliższych w życiu nie usłyszę np.młodsza powiedziała, że śluby się tu powinny odbywać, a mnie skrzydła rosły

Ostatnio podobne sytuacje zdarzyły mi się już dwa razy w zeszłym tygodniu - raz odwiedziły ogród po raz pierwszy dwie daleeeekie sąsiadki w wieku mojej mamy - przyszły na spacer pooglądać z wnuczkiem.....skończyło się na tym, że ani ja ani eM nic nie zrobiliśmy bo wszystko szczegółowo trzeba było pokazać i odpowiedzieć na pytania W zamian usłyszeliśmy, że tutaj ludzie powinni przyjeżdżać oglądać bo to strata, żeby tylko dla siebie taki ogród był, że w gazetach powinni pokazać i napisać ( uśmiechałam się pod nosem jak pomyślałam o O... i ile osób widziało)

W sobotę panowie od altanki - młode chłopaki, zachwycali się i pytali skąd taki pomysł i , że rewelka.

To daje powera do dalszych zmagań.....nawet jak się nic nie chce



elaborat a pro po sytuacji w jakiej znalazła się moja imienniczka
Wniosek : " Nie warto się przejmować wszystkim co mówią inni"