Cześć Ewciu. U mnie wczoraj kilka razy lunęło masakrycznie, ze to dzisiaj miało lać i cisza. Jest tak mokro, że grzęzłam dzisiaj w ziemi.
Brzózki są super. Gdy sadziłam berberysy, słyszałam jak liście delikatnie szeleszczą. Takie wątlutkie a taki ładnie szumiały. Obawiam się o jedną bo cały wierzchołek przypalony. Akurat wracałam autem i centralnie słońce w tylną szybę waliło. Gdybym przewidziała, zasłoniłabym szybę żaluzją. Nie pomyślałam Miejscówkę mam od dawna. Tylko kwestia doprecyzowania, w jakim szyku mają stać i tu będzie dla mnie wyzwanie. Macham z MTK
Melduję Kasju, że 10 berberysów dzisiaj wsadziłam. Jutro trawy. Na myśl o posadzeniu brzózek robi mi się słabo
Tak wygląda rabata z berberysami do kompletu. Słabo widać, bo już słonko zaszło, gdy pstryknęłam.
I widok ogólny, na który już zapewne nie możecie patrzeć