Słoneczniki siałam - widać dumę bardzo późno ale są i cieszą a najlepsze jest to że patrzą w moją stronę a bałam się że mi tyłek pokażą
Czy ja wiem jak to jest z tymi schodami.Jak oglądamy ogrody to takie większe pokazowe udostępnione, w pewnym sensie bogate. Nasze ogródki nie są tak duże to i mniej mamy. Ale fakt schody w ogrodach są u nich wyjątkowe.
Dzięki za tego posta.Mam w ogrodzie 1 schodek bo tak bardzo chciałam mieć schodki -ale wyszedł jeden
Zdopingowałaś mnie żeby się nim zająć.
Między jednym miesznięciem a drugim w tych brzoskwiniach podglądam co u was ciekawego w ogrodach Ja na razie spasowałam, za większe i mniejsze rewolucję będę się brała dopiero pod koniec sierpnia. Plany mam ambitne a co z nich wyjdzie i na co finanse pozwolą to zobaczymy. Na razie wyrywam trawsko i podziwiam to co już mam
Pomidorki balkonowe się czerwienią
Hortensje sobie kwitną
Zgadzam się z Tobą co do zakupu przez net. Swoje róże Bailando kupowałam w renomowanej szkółce wielokrotnie tutaj na O polecanej. Przyszły wzrostem podobne do Twoich, teraz zza stipy ich prawie nie widać, kupione stacjonarnie prawie trzykrotnie wyższe, ale czasem nie ma się wyboru
Brzoskwinie i ogórki wysunęły się na plan pierwszyOd dwóch dni siedzę i smażę dżem i ogóry upycham w słoikach
taka mała metamorfoza
było tak
a jest tak
Ogórki niestety placowe
Część już wywędrowała do piwnicy w oczekiwaniu na zimową konsumpcję.
Znajdę tą nazwę albo .
Schody też robię bo są naprawdę niesamowite, ale w tym roku skupiłam się na donicach i chyba żadnej nie przepuściłam. Obłędne są fakt, co nie znaczy że takie bym chciała bo do mojej chatynki pasuje jedynie taka mała jką kupiłam.
Inna sprawa to obsadzanie tych cudniastych donic czasem bele czym.
Takich u mnie nei ma.... a nawet jakby były to i tak zachwyt zostawię, to foto mistrzowskie. Rewelacja... Inne też śliczne, ale to mnie po prostu urzekło..
Z trawnikiem jest coraz lepiej, troszkę niedokładnie rozsypałem nawóż i mam tępą kosiarkę, ale 80% chwastów wyplewiona, została niewielki fragment do przemarszu na kolanach.
Tutaj rośliny w pierwszym rżedzie bardzo kiepsko rosną, ale głównie z odzysku, więc trzeba do przyszłego sezonu poczekać na efekt
No i nieszczęsne skarpy, w przyszłym tygodniu powinny być skończone i tak się zastanawiam czy pokazywać plany, ćzy już efekt końcowy, chociaż na cuda nie ma co liczyć