Znalazłem jeszcze zdjęcia tulipanów i pewnego gościa. Ptaszysko było z nami przez tydzień, ale stało się namolne i trzeba je było przegonić.

Chaber driakiewnik cd.

Odnośnie związywania rozplenic w snopki, to sam już nie wiem. Bo te co wypadły, były właśnie pięknie powiązane na zimę, bo nie chciałem, żeby przy froncie całą zimę straszyły. Może znajdę jakieś zdjęcie z tamtego okresu to też dorzucę. Na wiosnę zgodnie ze sztuką były krótko ścięte no i tyle ich było. Jak przy ich wywalaniu oglądałem bryłę korzeniową i suche końcówki z zeszłego roku miałem wrażenie, jakby były podgniłe. Ale ziemia była wszędzie tak samo szykowana. Ściółkowanie wszędzie jest wyłącznie przekompostowaną korą ok. 5cm. System podlewający jeszcze wtedy nie był odpalony. No coś im tam nie podpasowało.

Z kolei te w ogrodzie się na zimę położyły. Same się wzajemnie pookrywały suchą słomą no i ani jednej straty.

Ogólnie po jednym roku ogrodowania już mogę powiedzieć, że może być super stanowisko i warunki pod roślinę, a ta z jakichś niewyjaśnionych przyczyn padnie. Inna będzie świetnie rosła w teoretycznie kiepskich warunkach. Poniżej sekcja z ogrodem owocowym. Na tyłach domu po zachodniej stronie, w cieniu przez pół dnia, a borówki duże, słodkie, a przecież powinny mieć stanowisko nasłonecznione.

Przy okazji tego w.w. spaceru po wsi zauroczyła mnie ta roślinka.. muszę ją do ogrodu przenieść. Jest cudowna.

Chaber driakiewnik

Hej Dominika! To prawda cudne słodziaczki,
inne zwierzaczki też

mój pies lubi chłodzenie w cieniu kuli cisowej

Luki napisał(a)

Połączenie Artemis z krwawnikiem kichawcem

Cudnie!

Ładne mi rano,
Ale mój poranek ciągnie się ...
Obudziłam się o 5.40, bo pies latał po domu, by wyjść na dwór. Otworzyłam więc taras i siup do łóżka.
Pierwsze, co pomyślałam sobie: Wakacje mam... Chwilkę pobuszowałam po innych wątkach i zasnęłam jak dziecko.
Wstałam o 9.00 Fajnie mam. Nic mnie nie goni, nic nie muszę robić na siłę ... Zjadłam z synkiem śniadanko na tarasie, pozachwycałam się ogrodem, potem młody wskoczył do basenu ... Ja jeszcze się nie odważyłam, coś zimna ta woda jeszcze ...
Ja pospacerowałam po ogrodzie z aparatem i wpadłam na pomysł zrobienia bukietu z kwiatów, które by komponowały ze sobą i były dobrym towarzystwem do mojej róży Montana - czerwonej, nawet nie malinowej, zwyczajnie czerwonej. Pasują tu kolumnowe berberysy, widok z okna salonu fajny, ale obecnie naparstnice i przymiotno w pobliżu trochę mnie denerwują... Lubię je, ale muszę coś zrobić z kolorystyką, bo jest niewielki zgrzyt... Albo muszą wylecieć róże, albo fioletowe i różowe kwiaty. Spacerowałam więc sobie i wymyśliłam ...
To mój poranny bukiet:


Montana
Liliowce - takie babcine, nie znam nazwy, ale szukam im towarzystwa właśnie
Firletka chalcedońska w kolorze cegły
Przywrotnik i zostają tu czosnki główkowate
Do tego dla kontrastu Abraham Derby, którego kolor kwiatu zmienia się jak kameleon od różowego do brzoskwiniowego

Edit: do takich nasadzeń będę dążyć w okolicy tarasu

Przymiotno, jeżówki różowe i naparstnice pójdą na rabatę różową

Weekendowe upały wymęczyły mnie na tyle, że w ogrodzie nie robiłam nic, poza leżeniem I podlewaniem
I robieniem zdjęć
Roślinom pogoda pasuje i wszystko rośnie w swoim tempie.

Proszę o pomoc, moje borówki zaczynają mieć takie plamki na liściach. Jak je wyleczyć? Pojawiło się to na 3 z 9 krzaczków.

Całe szczęście że Marzenka przyszła z odsieczą

O i Ula też zawsze gotowa do pomocy

Krzysio jednak przemyślał i wrócił też gotowy nieść pomoc

Chwila przerwy i narada

I zostało tylko dopieszczenie całości

I keramzyt na koniec na wierzch doniczek żeby tak szybko ziemia nie wysychała

sylwia_slomczewska napisał(a)

A skoro już przy kapuście jesteśmy to jeszcze i ona

Jaka wielka i apetyczna! A Wojtek, to się nieźle w ten upał uszarpał, dzielny jest

Dziękuję wszystkim, którzy zaglądają. To bardzo miłe, a tym bardziej to co piszecie.
Mam kilka zdjęć mojej wsiowej fauny.
Pierwszą rodzinkę mam blisko, kolejną dalej a ostatnią wszędzie dookoła..

malkul napisał(a)

Ernest

Chorowałam swojego czasu na tę rasę.
Gosiu pozdrawiam, cieszę się, że mogłam Cię poznać. Marzenka ma rację, ciut Hiszpanki, ciut Portugalki w Tobie, a w całości Gosia, niepowtarzalna

Makusia napisał(a)

Wiem, wiem...trawa...koparka przejechała po niej 7 razy. Poza tym były wykopy w poszukiwaniu kabli energetycznych zasilających domofon i bramę....

Kółko= wiąz
żółte linie= rabata
czerwona linia= kamyczki i docelowo ciuradełko.

CO MYŚLICIE?

No i jeszcze nie przjrzałam a już zamierzam sie mądrzyć Ja bym z tego trawnika zrobiła w całości rabatę
Jest potencjał, dom piękny i ten kamień ...

Makusia napisał(a)

Uwaga uwaga...
Mój talent plastyczny w całej krasie

Witaj
Wiesz jakim tropem do Ciebie trafiłam
Nie mam na razie czasu przejrzec całego watku ... może uda mi sie etapami?
Mogłabys mi powiedzieć gdzie kupowałaś tą białą ławeczkę? Potrzebuję taką przed domem ustawić