bylam chwile w ogrodzie i po deszczu duzo kwiatow jest klapnietych i ogolnie wyglada wszystko bleee. Chwasty urosly jak zwariowane i trawnik do koszenia. na plewienie i koszenie szans nie ma w najblizszych dniach
Fotki robiłem przed godziną więc przepraszam za jakość - ściemnia się, a w dodatku zachmurzenie. Stanowiska dla hortensji u mnie są dwa:
- starsze, osłonięte drzewami i krzewami od południa: ok. 10 no nameów, Nikko Blue, Otaksa, h. aspera i 2x h. serrata:
- młodsze, w wąwozie również osłoniętym od południa - nasadzenia sprzed roku i z tego roku (łącznie ok. 40 odmian) z dalszymi planami na rozwój na kolejne lata
Co do formy krzewów. No takich cudeniek oblepionych w całości kwiatami jak na zdjęciach z Allegro u mnie nie ma (mam nadzieję, że jeszcze)
Mówiąc serio, coś więcej będę mógł powiedzieć pewnie za rok, dwa, bo najstarsze egzemplarze u mnie mają dopiero 4 lata.
Natomiast najbardziej regularne krzewy buduje Bodensee (na zdjęciu dwuletni egzemplarz, średnica ok. 65-70 cm):
a najbardziej dziwaczne formy - część pędów ostro w górę, część ścielących się po ziemi (nie tylko tych z kwiatami) u mnie buduje Sabrina:
Aniu ja u siebie zrobiłam odwrotność, najpierw iglaste za nimi klony pospolite, podobają mi się również lipy, ciężko ko tworzy się piętra, ja swoją trzecią rabatę robię latami już 10 rok i ona jeszcze nie skończona, ja mam w sobie więcej spontanu niż rozumu przy przemyśleniach nasadzeń, ale inspiracje masz z legendą nic tylko sadzić
Witaj nawigatorka Kolorów rzeczywiście mam ostatnio pod dostatkiem A białe jeżówki bardzo szybko się mnożą, tak że doczekasz się szybciej niż myślisz. U mnie eM. - fan jeżówek, późną jesienią zrywał te jeżówkowe główki z nasionami i sypał z góry na dół wzdłuż płotu. Na efekt nie trzeba było długo czekać
Pozdrawiam w kolorze blue
Moje odmianowe też są " normalnej " wielkości . Monstery to gatunek które posadziłam w zeszłym roku , mają dobrze 150 cm i zasłoniły wszystko za nimi : jeżówki, krwawniki, mikołajki ... czeka je eksmisja na murek
Dzisiaj trochę zdjęć spod perukowca, gdzie w ubiegłym roku zrobiłam sobie rabatkę z rozplenicami, jeżówkami, perowskią, bordowymi małymi rozchodnikami. Trochę z boku są berberysy Rosy Rocket i dwa miskanty Kleine Fontanne. Niestety dwie rozplenice, jeżówki Stouthern Comfort, trzy perowskie nie przeżyły zimy. W tym roku zrobił się tam trochę przechowalnik, bo w miejsce tego co padło posadziłam zakupy pęchcińskie i jeszcze rośliny, które przesadzałam z innego miejsca, bo tam z kolei wycinaliśmy starą sosnę i modrzewia, który więcej śmiecił niż dawał jakiejś ozdoby. Wszystko co tam rośnie, rośnie tymczasowo tzn. będzie miało kiedyś zmieniane miejscówki, jak mi się docelowy plan kształtu rabat zrobi i plan nasadzeń urodzi.
Trochę z boku rośnie jedna z pierwszych roślin, jakie posadziłam - kępa rudbekii: