Jeszcze kompostownik w kartonie, bo dziś teściowa przyjechała i wolałam z nią pogadać, jutro dzień wydawania kasy m dostał premię, więc tym razem zakupy do domu
Ale jak złożymy, to fotami oczywiście się pochwale
Kasiu ja tez od tygodnia mam kompostownik sobie zrobiony ale jest i już wiem że to super sprawa nic się nie marnuje i wszystko wruci ponownie do ogrodu.Czytam że rozchodnika Ci brak mam różowy podeślę Ci też .Pozdrawiam
płyty mają maskować tak zwaną bajzlownie, za nimi ukryty jest kompostownik, ogród schodzi się do trójkąta a chciałam zamknąć rabaty prostą linią i jeszcze maja pełnić rolę dekoracyjną, przed (na razie ) pustą częścią będą posadzone dwa drzewa.
Chodzi o to,że niektóre rośliny ładnie się prezentują na podniesieniu.
Ula ma dość przestronny ogród i wymyśliłam,żeby usypać łagodne górki z trawą na których będą rosły brzozy.Takie wzniesienia.
Czasem widać to w naturze,gdzieś w okolicach lasów albo w polach.
Rosną w kępach,po dwie albo trzy sztuki.Czasem samotnie.
Te brzozy na pagórkach ładnie przesłaniałyby ten kompostownik.
W dodatku byłoby to bardzo naturalne,niewymuszone.
a nie chwaliłam się Wam, kupiliśmy plastikowy kompostownik 1600l, czeka na złożenie i będę miała kompost na swojej działce, bo na razie składuję za płotem
Bożenko- cieszę się ogromnie że Wam się podoba,
to jednak zasługa mojego eMa
na kompost rzeczywiście będę wrzucać wszystko
Basiu- hortensje będę mieć w innych lepszych częściach mojej działki, a kompostownik chcę schować odrobinę....może w przyszłości brzozy będą go przysłaniać ...bo taki mam plan....pamiętasz jak sugerowałaś usypać górki na brzozowy zagajnik. Górek nie będzie ale brzózki napewno.
Prawa nie strzeżone, można zgapiać.
A przecież ten projekt ja zgapiłam od Alinki
M. się cieszy a ja też, bo na niego od wiosny czekałam
Masz rację, ziemii za darmo na moją glinę potrzeba w ilościach gigantycznych
już się zaczęła Marzenko, do wiosny muszę mieć już zrobioną
To samo mówiłam eM-owi
bluszcza na siatkę nie będę dawała- to pewne, a na ziemię właśnie runiankę albo irgę, bo ją akurat mam. Tam biega non stop pies, więc myślę że runianka zbyt cenna i zbyt delikatna na jego łapy. Jak przestanie padać to zrobię fotki z dalsza, ale mi głównie chodzi o to miejsce.
Pozdrawiam Aniu, jestem przeszczęśliwa że go mam. Wszyscy tak dziwnie patrzą mało kto rozumie chyba ten temat, ale M. załapał już że ziemia za darmo
HA,HA..Raczej wykorzystam cały kompost dla siebie ale ja mam jakąś irgę niekolczastą, a może to nie irga