Mirelko, wstawiłam fotki do tamtej wypowiedzi.
Anabell przy rh też mam. Potrzebują podobnego podłoża. Powinno być ok.
A tak przy okazji dziś byłam wirtualnie u Irenki. Wiesz, że ona sadzi wszystko na bogato. Inny styl, ale wypełniacze ma niezłe. I w ogrodzie tak gęsto obsadzonym zrodził się mikroklimat. To połączenie hakone, jeżówek i rh mi się spodobało: https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/119/1194439/original.JPG
Zresztą wczoraj pieliłąm na rabatach i najwięcej wilgoci jest tam, gdzie jest gęsto posadzone: na rabatach bylinowych i tam, gdzie zielsko zasłania ziemię. Gdyby tylko się tak nie wysiewało, byłoby sprzymierzeńcem. Mam rabatkę nową różaną, wiesz o tym. Tam podłoże zarosła szałwia (pozwoliłam jej się kłaść między różami) i kocimiętka. Dziś sadziłam tam różę Westerland. Tam jest wilgotno i przyjemnie przy ziemi.
Na dodatek ściółkowanie tych rabat trawą przynosi efekt. Trzyma wilgoć i nie pozwala się zielsku rozsiewać Naprawdę jest go tam mniej.
I moja różyczka pnąca nn... bardzo ją lubię w pąkach... pomalutku kwitnie do mrozów... lubię też ten kolor, choć kwiaty gdy się rozwiną szybko opadają i nie są jakieś spektakularne...
I ta sama rabata z drugiej strony... barwinek, paprocie (też wprowadzają nieco bałaganu), serduszka zwyczajna, liliowiec - nie bardzo chce tam kwitnąć jak widać... hosty i tawułki...
A tu już rabata za domkiem... niestety też w cieniu - liliowce w tym roku wreszcie zakwitły, ale marniutko...
Tu nieśmiały, wciąż w pąkach zawilec... tawułka i hosty, dziwnie jakby zarośnięte, bo pod nimi morze liści fiołków... na wiosnę wyglądają pięknie, ale później nieco zaśmiecają rabatki, nie wiem co z nimi robić...
Ale u mnie wielu rzeczy do instruktażu nie znajdziesz. Wiosną cudowałam z klonami dalej - jednemu idącemu ostro w górę przygiełam gałązki w takie łuki - efekt jest taki że wypuścił wiele bocznych gałązeczek i przz to się ładnie zagęścił.
tutaj 2 focisze. Druciki ostatnio lekko jeszcze skróciłam tworząc bardziej zgięte łuki gałązek.
a kolejnego klona nie bardzo mogłam tak pociągnąć w dół to go obniżam przy pomocy cegieł. Znów druciki przywiązane do gałązek, a drugi koniec do cegieł, które to leża w donicy tegoż klona. Więcej zdjęć tego klona w poście do Jana.
U mnie ostatnio przestój... jakoś dziwnie zielono... jedynie hosty szaleją, tawułki i zaczynają pokazywać się floksy... Może dlatego, że to czas róż, a u mnie one wciąż dopiero w planach....