John Lang, bardzo duzy kwiat.
Na razie nie za wiele mogę o nich powiedziec, drugi rok je mam, nie
chorują, lekko mszyca je atakowała ale mospilanem prysnęłam.
Ładnego otoczenia tez jeszcze nie mają, rosna w rządku przy siatce, i podgryzają je kaczuchy

Jak się poznam dobrze z nimi to pogrupuje jakos i przesadzę.
Mam jeszcze kilka W, Szekspir na rabacie hortensjowo- rodkowej, za nimi są miskanty Morning Light, ale to nowe nabytki, bo stare wymarzły i nie widać ich. Na efekt trzeba będzie poczekac pewnie 2 lata.