
Dzień dobry.
Bardzo proszę o poradę.
W niedzielę wróciłem z krótkiego dwudniowego wyjazdu.
Na trawniku spotkała mnie niemiła niespodzianka.
Co to może być??
Trawnik kilka dni wcześniej opryskiwałem Topsinem ( mam czerwoną nitkowatość traw), ale cały trawnik a takie wypalenie pojawiło się tylko w jednym miejscu.
Sprawdziłem - pędraków brak.
W piątek po południu nie było żadnych objawów, że coś takiego może się wydarzyć. Także trawa wyschła dosłownie w dwa dni.
Nie mam psa.
Zaznaczam, że kilka tygodni wcześniej miałem dokładnie taką samą sytuację, tylko w innym miejscu i na większej powierzchni. Konieczna była dosiewka.
Nie mam pomysłu co może być przyczyną.
Pozdrawiam i liczę na pomoc