witaj
widzę, że u Ciebie baaaaaaaaaaaardzo duzo sie dzieje
super Ci wszystko wychodzi
a skarpa to nie lada wyczyn - stroma jak diabli - przynajmniej dla mnie a jezeli chodzi o ten projekcik to nie lepiej cos dać chociazby na pniu na tych gołych ścianach (bo jak dla mnie to się aż prosi), a pod oknami cos niższego i może trochę dodac innego kolorku
Witaj Irenko, przysiadłam na chwilkę u Ciebie, na ławeczce. Podziwiam piękne kwiatki. Przyjrzałam się anabelkom i już w 99% jestem pewna, że to co dostałam od teściowej ("a, jakaś tam nieznana hortensja") to właśnie anabel
U mnie remont trwa dalej Panowie mają koszmarne opóźnienie.
Niestety wszystko na mojej głowie, bo pan mąż pracuje... jakbym ja nie pracowała.
Łykam tablety na wzmocnienie, bo nie dosypiam a doba ma za mało godzin.
Pozdrawiam serdecznie.
Hania
To jeszcze podrzucę zdjęcia z przedogródka Róża Św. Tereski z Lisieux tonie w kwiatach i ciągle tłoczy nowe pączki. Ona jest niesamowita.
Przetacznik też szaleje
Aniu,
w poszukiwaniu ożanki trafiłam na Twój watek z 2015r i najszłam na taki krzew (chyba? )i pozwoliłam sobie skopiować, powiesz co to? podobuje mi się bardzo jego okazałość i kolor
wszystko pokitrane przed wiatrami, trawy sponiewierane, maliny połamane ale nie jest tak źle biorąc pod uwagę co się działo
tutaj już powoli przesadzamy to co mamy, tak żeby było zgodnie z projektem...
a do tego przetacznika mam ogromną słabość bo wiozłam go pociągiem z Sopotu ze swojego Panieńskiego i jak się okazało przywiozłam go z mączniakiem, później podjadła go nornica a na sam koniec wykopał go kret, w zasadzie spisałam go już na straty a tu proszę taka niespodzianka muszę go gdzieś wcisnąć choć projekt go nie przewiduje
Na wiosnę był czas siewu trawniczka, ale letnia pogoda i upały za nic miały nasze modły o trochę deszczu i pomimo podlewania niestety przybrał wygląd niezbyt zadowalający, no cóż
Pod wpływem spacerów po Waszych ogrodach i u mnie powstawały wspomniane rabaty i rabatki i na jesień wyglądały tak: (ale ostrzegam, teraz naprawdę trzeba mieć mocne nerwy)
frontowa z bukszpanem a obok "trawnik" (mata oczywiście tymczasowa)
To prawda, nawet w przyrodzie sprawiedliwości nie ma
Na razie u Ciebie jest wciąż idealnie więc trawnik jeszcze tak bardzo suszy nie odczuł. I oby tak dalej.
W trakcie realizacji - rosną już szmaragdy, śliwy wiśniowe Pisardii, hortensje Diamant Rouge, no i to co widać czyli miskaanty ML oraz kule bukszpanowe. Myślę co dookoła placu. W lewym rogu dolnym coś niskiego by mi pasowało, natomiast prawa strona coś wyższego (narożnik w planie).
Działeczką, którą z eM zakupiliśmy i na której wybudowaliśmy dom, ma 15 arów. Jest położona raczej na uboczu miejscowości, ale mamy już kilku sąsiadów. Jednym z nich jest pan, który ma sad czereśniowo- wiśniowy i tworzy nam piękną tylną ścianę (zdjęcie jak znajdę wkleję ). Działka jest równiutkim prostokątem 30x50. Pole do popisu jest. A zamiary?
Jak już pisałam: kocham bukszpany ale też poukładanie i geometrię, czyli zamiary w kierunku foralno - nowoczesnym. Oczywiście zamiary, zamiarami, ale wykonawstwo już nie takie jakbym chciala Chociaż to moje wykonawstwo
Po lekturze ogrodowiska naszły mnie chciejstwa hortensjowe, trawkowe i brzóskowe. No i po formaliźmie, ale dobra nie gadam tylko wklejam co mam:
stan 2014