ubiegłoroczne siewki rozplenicy Black Beuty mam takiej wielkości
w kilku miejscach
tegoroczny patyk anabelki i kosmos się nasiał dopasowany kolorem, w donicy, dalsze w gruncie
też tegorczne w donicy
będzie obfite kwitnienie
w cieniu później, niż te na słońcu
ale dłużej cieszą
i tegoroczne patyki limek z pąkami
rok temu je po 7zł kupiłam, część mąż przykosił, te co żyją, bo inne psy połamały, biorę się za kwitnienie, Vanilki
one u mnie się pokładają, chyba dlatego coś mi nie pasują, lubię hortensje ze sztywnymi pędami
hortensja Gret Star w tym roku wyjątkowo dużo kwiatków ma
powojnik Sweet Summer Snow
ładnie pachnie
2 co mam pod tujami, do przesadzenia, pomysł niewypał
miałam nic nie kupować, a kupiłam trawy
na nowa rabatę
3 miskanty Cosmopolitan, 3 Rubrum, 5 stip, 5 molinii variegata, 1 brakującą Elatę i 8 lawend, w jednym miejscu mus dosadzić, bo głupio tam mam..
to miskant Cosmopolitan
podaja rozmiar od 180-300, kwiatostan czerwony, o ile u nas zakwitnie
zdecydowanie w tym roku niebieskie rozwary zdominowały białe i różowe
ubiorek wiecznie zielony, z fioletowymi kwiatami, sieje się sam i wszędzie, ale lubię go
mój kwiatuszek
Ewa, w tym roku sa wyjątkowe, lecz giną wśród Hameln i Moudry, chyba jesienią je przeniosę, stworzyłam taki pas z nimi i tam je wcisnę.
A wczoraj wpadła na nocleg wnusia i przytargała babci motylki, fajne są.
Od rana latałyśmy po ogrodzie, jednak rosnie mi następczyni, potem buzi buzi, mam dziecię zabrała a ja do pracy smyk
moja róża NN od Ewy
w pąku żółta, a jak kończy kwitnienie, kwiat bieleje
Ewa mówi, że to musi być Maria Antonina
motyl od Bawarki też sobie fruwa
obserwuj bo ja tak mialam w pierwszym i drugim roku ze tulipanowiec lapal plamki i wczesnie zaczynaly zolknac liscie
popryskalam na grzyba i w zeszlym roku juz tego nie bylo
Syla wszystko jest u Ciebie takie piękne, że trudno zdecydować się,które zdjęcia zacytować. Lubię Twój porządek choć wiem ile czasu i pracy wymaga. Uwielbiam ujęcia z Twojego ogrodu, bije od nich takie ciepło i spokój.
Pozdrawiam
Musisz inaczej tu zrobić aby się nie zarobić.
Ja na nowej rabacie rozłożę gazety, poleję, potem nasypię korę, to będzie jedyne miejsce u mnie z korą, ale wiem, ze jak tego nie zrobię, dopóki nie mam całej koncepcji rabaty, chwasty mnie pokonają. Z czasem, jak mi urośnie, znowu zmienię, bo za kora nie przepadam, choć nadaje schludności. Jeden sezon niech będzie.
Innym sposobem moim jest wyrywanie z korzeniami chwastów i skłądanie na kupie, nowe nie rosną, te schną i jest ściółka.
A tak w ogóle, to też jak i ty, jestem ze wszystkim do tyłu, mam wrażenie, że lato ucieka mi między palcami...
Katalpa ogromna, one jak paulownie sa kruche, u nas drzewo, konary wycinamy, aby nas nie zdominowało; co do liliowców, rok temu miałam biedne, w tym rewelacyjne, ale nie wiem dlaczego.
I jak zwykle w sezonie, znowu widzę, co źle posadzone, znowu kopanie
dokładnie takie z piętka Magnolia mi jeżówki urwała jak byłam u niej ostatnio. ponoć przyjmuja się bezproblemowo
moge skopiowac do siebie twoje jeżówkowe wywody?