Wróciłam z objazdu okolicznych szkółek. Wpadły mi w oko dwa drzewa.
Klon jesionolistny 'Auratum'
Tak wygląda (z daleka) 12. letni egzemplarz właścicielki szkółki. Właścicielka zapewnia, że drzewo jeszcze nigdy na nic nie chorowało, nigdy nie było przycinane. Tylko rośnie i zachwyca. A ja słabość właśnie do tego koloru w ogrodzie mam, oj, mam...
Podoba mi się! Jedyny minus, który powstrzymał mnie przed kupnem drzewa, to lekko krzywy pień w pobliżu korony. Musiałabym je palikować.