Miałam dziś 5 godzin tzw wolnego , wywiozłam chłopaków do miasta do mamy.........boszzzzzzzzzz ta cisza, bez kłótni i bijatyk hahahahahaha.
spożytkowałam podlewając praktycznie cały ogród nawozem wodą z basenu, wybieraną konewkami hahahahahahaha
oprócz iglastych żywopłotów , podlałam wszystko

chwilą mojego relaksu był oczywiście aparat

dziś kilka zdjęć jutro wkleję resztę

No dobra fotki
Jak już wstawiam, to więcej

Tęcza dziś była - widok z tarasu
Łany lawendy
The Fairy - ciągle pojawiają się nowe pączki i kwiatki
No i efekty prac

cudne masz jeżówki wszystkie bez wyjątku
moja secret affair nie ma tak bardzo ciemnych łodyg jak Twoje

No zaskoczy, zaskoczy. Basię jutro albo pojutrze, jeżeli to co ma do niej trafić przeżyje, a Izabelkę mogę tylko zaskoczyć tym, że dziś mam urodziny córki. Na dodatek wróciła z Lublina z główną nagrodą za reżyserię monodramu "Szepty" w Ogólnopolskim konkursie.
Nijak mnie było zaryć się daleko od ludzi!

Bawcie się dobrze, u mnie uroczysta kolacja za chwilę.

Zakwitają cynie.

Na początek witam serdecznie wszystkich forumowiczów.

Od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem mini ogródka około 300m2

Nie wiem czy wybrałem dobry temat ponieważ wątek dotyczy problemów z trawnikiem a mój problem polega na tym że trawnik, który starałem się założyć nie wyrósł.
Jak widać na zdjęciach większość terenu to ziemia z chwastami z namiastką trawy.







Poczytałem - niestety za późno i wiem że popełniłem kilka błędów:

- za mało posianej trawy
- nie przykrycie trawy po zasianiu - tylko zwałowałem (zgroza - wiem)
- za mało podlewałem
- brak nawiezienia odpowiedniej ziemi (deweloper stwierdził że nawiózł).

Mam wielką prośbę a konkretną poradą jak uratować dotychczasowy wkład pracy, bo jednak kopanie i inne czynności trochę kosztowało
Planuje zrobić następujące rzeczy
1. Oprysk (na dwuliscienne)
2. Wygrabienie
3. Dosianie dużej ilości trawy
4. Przykrycie warstwą ziemi około 3-4cm.

Nie chciałbym robić wszystkiego od nowa

Przepraszam jeżeli powtarzam temat przerabiany po raz enty ale brakuje czasu na czytanie 155 stron wątku.

Mala_Mi napisał(a)

Na razie walczę by nie wylądować w wariatkowie ... ja się skrytalizuję w piątek wieczorem.. na razie nie ma opcji bym cokolwiek planowała.. książkę mogę napisać i wszystkich przypadkach jakie chodzą po ludziach.. na pewno jak coś siemożę popieprzyć to się popieprzy.

Comte.. taka fajna

Ania pisałaś że Comte to chorowitka ale czy to prawda że po deszczach wygląda też strasznie i plamy ma?

Moje Pelaśki na tarasie...

Tak to wygląda w trakcie sadzenia Na bałagan nie patrzymy


łan lawendy oczywiście brakło 3 szt

runianka dziura jest celowa tam będzie podest z lampą

I tawuły

Ale masz zajawkę mojej ciężkiej, niewdzięcznej pracy
Było

Jest

Było

Jest

iwonadm napisał(a)

Ależ olbrzymie Annabell, a lilia jak cukiereczek słodziutka

katiaxx napisał(a)

łał...jakie to ładne...gdzie ja była, ze tego nie widziałam wcześniej?...ludzie...tosz to skandaliczny skandal
zaznaczam i nawiedzać będę

A fotek zakupu brak? Czy ja już nie dowidzę

Juzia napisał(a)

Trochę im się urosło

2014/2016

Juziek...mega urosło...chyba, ze wkręcasz i dosadzałaś?

kerii napisał(a)

A teraz trochę zaległych czerwcowych fotek

Kerii ta róża jest obłędna!!. I mówisz, że kwitnie non stop? Masz prawdziwy skarb w ogrodzie. Cudna jest!

Na O. Wszyscy zakochani w szalwi deep blue a ja w rozowej
Poniewaz stacjonarnie nie moglam trafic to kupilam przez All:





/pewnie mozna kupic taniej - ja zaplacilam 9 za szt./