Wszystkich zaglądających pozdrawiam
Jolu przepisu na zielone ciasto nie odnotowałam
Jolanka, dzwoneczków nie podpieram, bo rosną w buszu
Czas na róże
Mme Hardy
Leoś
Parky
Kasiu a ona tak rośnie bez podpory ?
Ja mam jesiennego golaska i już pięknie kwitnie 170 to zasłoni mi okna wow
obejrzałam Twój czerwcowy ogród i masz pięknie, cuuudownie
macham
rabata liliowcowa w oczekwianiu na "swój czas" zapełniła się czosnkami
potem, ich usychające liście schowają się w liliowcach i będzie git ...
to był dobry pomysł: BRAWO JA
O widzisz Haniu i to właśnie jest to co ja tez lubię ,stale coś nowego kwitnącego....Nie mogłabym żyć w ogrodzie takim pod kreskę ,wysypanym żwirkiem ,co wcale nie znaczy ,że takich ogrodow nie lubię ...wprost przeciwnie ,fascynują mnie każdego rodzaju ogrody
Wiesz ,ja to nawet nie za bardzo lubię ograniczać rośliny przez jakieś podpórki ,czy wiązania ....tylko tyle ile jest to konieczne
Witam wszystkich.
Po roku znowu powracam na forum, po radach Pani Danusi udało sie wtamtym roku wyjsć z kłopotów ale w tym sezonie zaczęły sie nowe, mam nawóz w płynie który sie podczas podlewania rozprzeszczenia na cały trawnik nazywa sie BioNutria NPK 13-1-7. I teraz było kilka dni bardzo gorących podlewając trawę ale wydaje mi sie ze spaliłam nawozem? Robiłam wertykulacja w maju. Proszę o pomoc.
Naparstnice towarzyszą mi w ogrodzie od kiedy pamiętam. Pierwsze zasialy się same (tak jak moje pełne maki)i już ich nigdy nie wyprosiłam z ogrodu. Do nowego przeprowadziły się ze mną same w hostach, tujach i innych przesadzanych większych okazach i też zawsze dla nich będzie miejsce.
Moje spostrzeżenia są takie, że nie jest możliwe wyselekcjonowanie jednego koloru (mnie się nie udało). Chyba zachodzi prawidłowość, że jak jednego roku białe, to drugiego wybarwiają się dzieci na inny kolor. Dlatego zawsze z ciekawością obserwuję, co też danego roku się mi wykluje
Ciekawa jestem, czy Tobie się uda kolor wyłapać jaki chcesz
A tak w ogóle, wczoraj w nocy wchodzę sobie na Ogrodowisko do poduszki i myślę sobie, co tam Iwonka porabia...Nie zawiodłam się. Buszowałaś po Ogrodowisku i jak tu nie uśmiechnąć się znad kołdry, wyobrażając sobie Ciebie...Pod kołdrą?
Jeżeli się ma w ogrodzie tylko jeden gatunek kwiatów, to faktycznie można narzekać, że nic nie kwitnie. Dlatego sadzę różne kwiatki, i takie, co kwitną non stop i okazjonalne i typowe dla pory roku. A nawet przypadkowe, zasiane przez ptaki.
Ale czad, szmaragdy, ich zieleń niesamowite tło dla tego pięknego towarzystwa cudownie
Ja bardzo lubie szwedkę i ona u mnie daje radę w półcieniu. Musisz pamiętać, ze ona ma pokrój wzniesiony nieco sztywny filiżanki patrzy zawsze do góry także potrzebuje czegoś w nóżki np stipę. Rabaty z ŚŚ najpiękniejsze na świecie