U mnie Alinko podobnie, ciut rusza ta Black Beuty, co ci dałam, częściowo Hameln i Moudry. Czy Sebek przekazał ci nasiona różowego łubinu, u niego sobie przypomniałam i jemu przekazałam?.
W sobotę je przypaliło, bo młode,nie podlałam bom w wyjazdowa była i zapomniałam o nich, a obok rz ub.r.
Małgoś, mam go pierwszy rok: 150-160 cm z kwiatostanem. Ostatnio mierzyłam
Szopce brakuje dachu i tynku. W tym roku już nie dam rady. Potem będzie tam donica i drzwi garażowe podnoszone. Wszystko za rok niestety.
Ławkę robił M, ale wyszedł mocno jaskrawy kolor. Na drugi rok przemaluję troszkę
Vanilki wreszcie. Bo rok temu ... szkoda gadać
Kasiu, roślinki podlewam, ale trawnika prawie już nie. Jak przyjechałam po tygodniu, z zielonego zrobił się słomkowy. Teraz za dużo trzeba, by nadrobił. Trzeba czekać na deszcz. Podlewam tyle, by całkiem nie usechł.
ładny ten Twój miskant
jaki jest wysoki z kwiatostanami?
moje miskanty Graziella kwitną i Silberspinne
dojrzałam Wasza nową "szopę"
stolik już ustawiony
fajnie Ci się Vanilki przebarwiają
Miskant Zebrinus - roślina posadzona tego lata, czy na zimę okrywamy ją dodatkowo agrowłókniną, czy chochoł i kora załatwią sprawę? Moje okazy jeszcze nie są wysokie tak na 50-60 cm.
Lawenda nieśmiało zakwitła Liczę na nią w przyszłym roku.
Kulki w kocimiętce. W przyszłym roku wymienię ją na moją ulubienicę Blue Moon.
Vanilka utworzy szpaler na tle choin kanadyjskich. Tu w towarzystwie stipy, kocimiętki i miskanta strictusa, który też pewnie znajdzie inne miejsce, bo wprowadza mi tu chaos.
Przy placu zabaw w tym tygodniu też będą zmiany. Pod domkiem będą rosły wszystkie hosty Fortune'a które mam, a jest ich sporo.
Dziękuję, jest to chyba miskant giganteus, ale pewności nie mam
ha ha książki to ja córki porządkowałam, całe wakacje jej zeszły, a wczoraj jak poprosiłam aby w końcu zrobiła z tym co trzeba to mówi: mamo ostatnie dni wakacji, a Ty o szkole mi mówisz