Bgusiu, BasiuLT. To jest na prawdę jedna działka 300m/2 TYlko ja mam rabaty w obrysie, w wyliczeniu wychodzi na długość około 100 m rabat. Do tego szklarnia, altanka, borówki, maliny, śmietnik i drogi.
Mistrzem upychania nie jestem, ale na bylinówkach tak można. schodzą tulipany, w ich miejsce idą jednoroczne/ w tym roku cynie, lwie paszcze, czarnuszka, aksamitki,
Po rannikach i krokusach też coś powtykam. I stąd wydaje się, że jest tego dużo hektarów. PO szczypiorku i rzodkiewce, już szykuje się pietruszka. Po fasoli szparagowej jeszcze raz rzodkiewka na jesień, Po buraczkach, jeszcze raz rukola. I tak zmieniam wygląd swego ogrodu, że wydaje się, że mam dużo kwiatów i warzyw.Borówka już jest widoczna, i zjadłam dziś 2 truskawki.
Odętka dziwnie rośnie...w jednym miejscu duża a w drugim malutka...chyba jednak za mokro nie ma. Dziś dosadzilam do niej klosownicę...zobaczymy czy się pokochają.
Muszę natychmiast sprostować -" nalewka " użyta była w sensie, że nie dla nas, ludzi tylko dla zabijania robali
Waldek z wątku "tam, gdzie jeże mówią dobranoc" - jeśli dobrze pamiętam, polecał taką miksturę.
Haniu Kochana dziękuję za niebieskiego Irysa u mnie już chyba po nich
ale ciesze się widokiem tu co mi wystarcza do szczęścia i pobudza do wiekszego działania