butterfly
16:18, 03 lip 2016

Dołączył: 04 paź 2011
Posty: 3765
malkul, ja też love twój garden
Hacone mnie co roku przeraża, ale tak pozytywnie swoją wielkością. Znów pożarła bukszpany...
Sebek, ty zawsze cos wyhaczysz

Hosty nie tyle nie dały rady co je z tamtąd przesadziłam. Miałam wizję kulek miedzy brzozami .
Chociaż jak teraz patrze, to może rzeczywiście ze 3 szt takich o jasno zielonych liściach na tle tych kul znów posadzić... wpisuję na listę do przemyslenia
Madzenka, lindsay, dziękuje i pozdrawiam
koti - uwierz lub nie ale przepis na taki żywopłocik bardzo prosty.
Cięcie raz w roku (czerwiec-lipec, w tym roku zaczełam od kulek i jeszcze sporo do cięcia...), wysokość metodą "na pudełko", mniej więcej do kolan.
nawożenie skromne, w zalezności od czasu i checi, na wiosne dostają na start Florovit. Czasem jak M. leci tym Florovitem po tujach to też przypomne mu o bukszpanach (np w tym roku tylko 1 raz nawoziłam).
Opryski robię dopiero jak zauważę że coś się dzieje z nimi.
Ale w tym roku po cięciu chyba profilaktycznie popryskam żeby grzyba nie złapały. teraz tez coś je neka...pytałam na wątku o chorobach bukszpanów...
Kacha123, ja swoje już sciełam. nie do zera, tylko łodyżki z kwiatkami
Też niektóre coś łapią bo wychodzą całe zaschnięte, ale zawsze odrastają... może tez je czyms trzeba prysnąć, sama nie wiem...
Hacone mnie co roku przeraża, ale tak pozytywnie swoją wielkością. Znów pożarła bukszpany...
Sebek, ty zawsze cos wyhaczysz


Hosty nie tyle nie dały rady co je z tamtąd przesadziłam. Miałam wizję kulek miedzy brzozami .
Chociaż jak teraz patrze, to może rzeczywiście ze 3 szt takich o jasno zielonych liściach na tle tych kul znów posadzić... wpisuję na listę do przemyslenia

Madzenka, lindsay, dziękuje i pozdrawiam

koti - uwierz lub nie ale przepis na taki żywopłocik bardzo prosty.
Cięcie raz w roku (czerwiec-lipec, w tym roku zaczełam od kulek i jeszcze sporo do cięcia...), wysokość metodą "na pudełko", mniej więcej do kolan.
nawożenie skromne, w zalezności od czasu i checi, na wiosne dostają na start Florovit. Czasem jak M. leci tym Florovitem po tujach to też przypomne mu o bukszpanach (np w tym roku tylko 1 raz nawoziłam).
Opryski robię dopiero jak zauważę że coś się dzieje z nimi.
Ale w tym roku po cięciu chyba profilaktycznie popryskam żeby grzyba nie złapały. teraz tez coś je neka...pytałam na wątku o chorobach bukszpanów...
Kacha123, ja swoje już sciełam. nie do zera, tylko łodyżki z kwiatkami
Też niektóre coś łapią bo wychodzą całe zaschnięte, ale zawsze odrastają... może tez je czyms trzeba prysnąć, sama nie wiem...
____________________
Beata - Marzenia i plany vs. rzeczywistość ####
Beata - Marzenia i plany vs. rzeczywistość ####