Gratulacje dla Młodej Cukiernicy Super tort i ciasteczka. Moja Kalina - ta młodsza mając tyle lat co Twoja Córcia upiekła sama murzynka i na tym jej kariera w kuchni się zakończyła( jeśli chodzi o wypieki), za to co rok razem ze starszą robią pierogi na Boże Narodzenie
Ja mam dwie fioletowe i dwie białe liatry. Trzy sztuki są serio wypasione i nie zauważyłam żeby je u mnie podgryzały ślimaki, za to zeżarły mi dali i jeżówki. Tylko ta jedna liatra jakaś bida A może Twoje trzeba podzielić?
Ale fajne te fotki z chmurą .
Ja też wczoraj latałam z konewką bo kalina mi omdlała. Niby popadało ale dziś rano konewką podlewałam drugą.
Ja mam na liatry nerwa. Nie wszystkie kwitną i ślimaki je uwielbiają.
Sama jestem w szoku, bo w tym samym czasie kupiłam jeszcze jedn sztukę, wyjściowo ponad dwa razy większą i ona tak mi dynamicznie nie rośnie.
Nieee, spokojnie wszędzie tak dają radę, wystarczy, że im g..na dasz
Sango, kilka rh, kalina Cascade, azalie japońskie, parę trawek i bruner. Największych roślin nie ruszam, wyjadę trochę do przodu z drobnicą i podorzucam jakieś z jasnymi listkami. Zobaczymy, bo u mnie zawsze na spontanie, nie robię planów
Największa kalina Watanabe ma u mnie prawie 2,5m wysokości i prawie 3m szerokości. To Ci chyba całe okno zasłoni.
Wszystkie moje kaliny rosną trochę ocienione. Najlepiej rośnie ta, która ma najwięcej słońca, jest najstarsza i rośnie najdalej od korzeni wielkich klonów. Trudno zatem o rzetelne porównanie. Wydaje mi się jednak, że wszystkie rosną już tyle lat, że to jednak słońce ma tu kluczowe znaczenie.
No właśnie. Nim tą kalinę będzie widać to z 5 lat minie. Róża może szybciej będzie widoczna.
Co do róż to już pisałam wcześniej wybór: Pilgrim (żółta), Guirlande (biała) lub Florentina (czerwona). Florentina ma lepsze opinie niż Amadeus.
Na kolor też jeszcze się nie zdecydowałam bo nie wiem czy ożywić czerwienią czy dać żółtą czy pójść w biel.
Hortensji tych z przodu tam nie będzie. Chciałam tam żółte juki przesadzić bo w cieniu nie kwitną.
Ta róża tam to może być jednak najlepsze rozwiązanie ale czy takie osłonięte miejsce nie sprawi że będzie grzyba łapać?
Aniu pokazałaś w którym miejscu chcesz posadzić to zmienia postać sprawy.
Moje zdanie trzmielina tam się nie nadaje. Będzie od wiosny do jesieni buro a chcesz ożywić ten kącik. Mam trzmielina jest efektowna tylko jesienią jak zmienia kolor na amarantowy. Nieraz przyjdzie jesienny wiatr dmuchanie i po liściach.
Ja bym tam dała róże krwista. Kasia pestka dała namiary ale ja lubię róże o pełnym kwiatku. Róża która bym kupiła ma bardzo dobre parametry to róża pnaca Amadeus o krwistym kolorze i pełnej rozecie powtarza kwitnienie, zdrowotność też dobra. To róża Kordesa.
Zresztą spójrz.
Masz problem rozwiązany albo kalina albo róża.
Przygne ci zaraz gałązkę i w przyszłym roku dostaniesz ode mnie jak się ukorzeni Watanabe. Dobre źródło.
Pomóż bo oszaleje.
Teraz mi Ela pokazała swoje kaliny Watanabe. W pełnym słońcu ma jedną. Wystawa taka jak moja. I rośnie i kwitnie jej lepiej niż ta co ma w cieniu. No mam ćwiekami Kasia.
Miałam zdecydować między trzmieliną oskrzydloną i różą pnącą ale teraz znowu na tapetę wróciłam kalina.
Poszłam obmierzyć tą dziurę po jałowcu. Szerokość to 2m x 1,5m. Do okna od ziemi 1,5m. Trochę na okno może wchodzić. Okno jest bardziej na prawo patrząc na dom. Co tam będzie bardziej pasować?
Sosnę kosodrzewinę muszę ostrzyc
I tych hortensji tam nie będzie. To ich ostatni sezon w tym miejscu.
No i kusisz tą kalina. Jak ja już się poddałam i poszłam w róże to Ty mi piszesz że ona u Ciebie w słońcu lepiej rośnie niż w cieniu.
Patrzę że u Kurowskich to jest prowadzona w formie żywopłotu. Ciętą mocno więc cięcie lubi i raczej też jest w słońcu.
Teraz nie miem co mam już zrobić. Wsadzić różę pnącą, trzmielinę oskrzydloną czy tą kalinę. No jak nic nie ogarnę tego problemu w tym sezonie.
Aniu od prawej ma wschód środek południe lewa zachód. Praktycznie cały czas w słońcu jak jest.
Ma ponad 2 metry. Przycinalam jej tylko boki na wys. 1 metra gdyż nie mogłam przejsc.
Kalinę można formować tylko nie będzie takiego efektu opadających jak u palmy gałązek
Teraz wygląda tak
To są jej owocki po przekwitnieniu które jesienią są czerwone. Jesienią kalina przebarwia się na czerwono bordowy kolor
Poniżej dwie mniejsze jedna pierwsza w słońcu
Druga w półcieniu miała zaledwie 2 kwiatki.
Bodziszek Rozanne to on chyba puszcza takie baty. Chyba widziałam go u Przemka w Zielonych Progach. Mówił że jest do półcienia bo lepiej kwitnie niż w cieniu ale takie gałęzie miał. Liczę że u mnie też taki urośnie choć ta moja ziemia to wszystkie dobroci przepuszcza za szybko i robi się słaba.
Z kalina mnie zaskoczyła. Jesteś jedyna co ma w słońcu. Może dobrą ziemie masz i Ci nie wysycha. Muszę zerknąć u Ciebie.
Co do mszyce na wiciokrzewie to najwyraźniej mojej odmiany nie lubią więc kup sobie taką. Po co sobie szpecic ogród kolejnymi mszycami.
Aniu odnośnie bodziszka zapytaj jeszcze Wiolki ona ma go dosyć sporo. Może u mnie ziemię za dobrą moja.
Odnośnie kaliny Watanabe u mnie od rana do wieczora rośnie w słońcu i nic się z nią nie dzieje. Jak może widziałaś pięknie kwitnie i przebarwia się jesienią.
Kalina Kilimandżaro też ładna u mnie kwitnie od wiosny do późnej jesieni tylko nie ma tak dekoracyjnych kwiatów jak Watanabe.
Wiciokrzew piękny. Też mam takiego 10latka. To co Judyta pisała że go mszyce lubią, ale ja go nie pryskam. Na początku się nim przejmowałam. Ale jak rośnie z mszycami dałam spokój.
Podoba mi się ten o ciemno wisniowych kwiatach podobno mszyce go nie lubią.
On jednak jest mniej odporny na mrozy i marznie w naszej strefie.
Rozejrzyj się w małych, bo są niektóre odmiany wolnorosnące.
Akurat nie wiem jak to jest z kalinami. Jaki odczyn lubią.
Mam amerykańską (Viburnum trilobum) 'Spring Red Compact' – genialnie przebarwia liście jesienią z zieleni w czerwień, kwiaty pachną i ma czerwone owoce, które lubią ptaki. Rośnie do 150 cm wysokości. Może bardziej by ci pasowała niż trzmielina oskrzydlona, która jest dosyć szeroka po paru latach. Na Zielono Zakręceni piszą, że nie ma wymagań glebowych. Poza tym świetnie znosi formowanie i wtedy jest gęsta niczym bukszpan. Jak chcesz pokażę zdjęcia.
Mam też bodnatską (Viburnum ×bodnantense) 'Charles Lamont', która kwitnie koniec lutego-marzec. Potem to dosyć zwyczajny krzew zielonolistny.
Kalina japońska (Viburnum plicatum) St'Keverne, jeszcze młoda, więc nie powiem jak się zachowuje.