Nie wiem jaka to hosta No… ale chyba jest to Miracle Lemony

Judith napisał(a)

Nie masz żołędzi?

W każdej doniczce kilka/kilkanaście sadzonek. Jeśli komuś potrzeba to mogę zrobić więcej sadzonek niż te ze zdjęcia

Wieczory też są fajne

Owoce ognika szkarłatnego świecą z daleka

A teraz pytanie do osób bardziej zorientowanych ogrodniczo. Czy to mogą być rozłogi odętki?

Ma taką przypadłość (i pewnie nie tylko ja), że nie potrafię cieszyć się tym, ile już mamy zrobione, tylko ciągle koncentruję się na tym ile jeszcze przed nami. A w sumie udało się całkiem dużo zagospodarować.
Takie tamy:
Róża First Lady drugie kwitnienie ma bardziej obfite.

Hortensja Phantom kwitnie pierwszy raz, a kwiatostan ma ponad 20cm.

Tutaj z kolei widać, że hakonechloa jednak przyrasta.

I jeszcze żurawina Pilgrim. Będę miała aż 10 sztuk owocków.

A teraz przechodzę do części mniej przyjemnej, czyli zdjęć wstydu. Nie chciałam pokazywać części niezagospodarowanych, ale doszłam do wniosku, że może będą pocieszeniem dla tych osób, które tak jak ja są na początku drogi do ogrodu przez duże O.
Rabata wschodnia:


Nie zdążymlismy w tym sezonie że wszystkim i przegraliśmy zaciekły wyścig z chwastami. Także niestety jest bajzel.
Dalej rabata zachodnia:

Bardzo ładnie kwitnie sadziec. To jego pierwszy sezon w moim ogrodzie, a dorósł mniej więcej do metra wysokości.

Grujecznik rozpoczął jesienne przebarwianie.



Te drobne listki są z początku sezonu, a te większe z okresu, kiedy drzewko już się ukorzeniło. Przyrosty około półmetrowe to chyba niezły wynik.

Dąb aktualnie w niezłej formie.

mrokasia napisał(a)

A tu przymiarka do rabaty - widok z ławeczki.

Super kształt, do krzywizn jak najbardziej pasuje, u mnie liliowcowa ma taki kształt najbardziej mnie ciekawi co tam posądzisz?

Jakie drzewa masz na tym zdjęciu?

Zawilce się rozkręcają, muszę jeszcze jednego sobie posadzić, piękne są.

Miskant już pięknie faluje na wietrze

Patrycja_KG_Lu napisał(a)

Odświeżam wątek. Pochwalcie się swoimi kompostownikami.

Mój wygląda tak, zbudowany z palet, pomiędzy szczeliny są włożone kartony.

Pogoda dziś dopisała, więc na lekkim kacu po wczorajszej imprezie dokończyłam poszerzanie rabaty pod Amanogawę, jak to mówią mądrzy ludzie "na kaca najlepsza praca"... Średnio mi się to sprawdziło, bo za nic nie mogłam prosto przyciąć trawnika
Drzewko posadzone, byliny przesunięte, klon palmowy posadzony no i czekam na efekty długofalowe.

Moje dzisiejsze zakupki.

Krwawnica pospolita Robert



Żurawki Brownies z polecenia Agatorek

Trawiasta też do przearanżowania

Cześć główna tarasowa. W metalowych kotwach staną słupy do pergoli.