Agato opuchlaków na szczęście na razie nie mam i mam nadzieję że tak zostanie. Straty no cóż, jak to w życiu- raz na wozie raz pod.... Tym czymś co imitowało trawnik się nie martwię, iglaki mam nadzieję, że odchorują ale przeżyją. Coś tam zielonego się w nich tli pod spodem. Perukowiec zeżarty przez zające odbija przy ziemi, może będzie bardziej kształtny. Trzeba szukać pozytywów.
Na suszę i brak wody to bardzo wpływu nie mam, ale zamówiłam siatkę leśną na dwa boki.
i dla wszystkich zainteresowanych - szczególnie mytsłam o Oli rozplenica Moudry - miała z 45/50 cm wysokości i 70 szerokości - liść wyraznie szerszy od Hameln np.na zdjęciu jedna roślina za jedyne 115 zł
a czy ona ma szanse przezimować? też widziałam je w kilku miejscach ale na razie nie zdecydowałam się na zakup choć muszę przyznać, że mnie bardzo kuszą
Muszę popracowac nad kolorem w miejscach gdzie jest rozchodnik, rozplenica i hortki- tam jest za zielono. Kasia mam mi dać lilie do których serca nie mam, ale jakoś nauczę się je lubić.
A trawnik pokazuję w odpowiednim ujeciu, by wszystkiego na zdjęciu nie było, Grzegorz go leje juz od miesiąca i zasilał po wyschnięciu. Juz nie jest najgorzej, ale był prawie cały zołty i popalony.
Firletkę zdobyłam w ubiegłym roku i już się rozsiała Rozplenica z nasion Black rośnie sobie jeszcze w doniczkach, wczoraj posadziłam do większych, wigorna trawka Muszę dobrze przemyśleć, gdzie ją posadzić, bo nie chciałabym za chwilę jej przenosić. Pozdrawiam
Rany, jaki dywanik piękny !!! Super Ci trawa wyszła. A rabatka.. dla mnie też bez zawijasa, ale ja się nie znam Do tych kulek by mi lekkie trawy pasowały (stipa, rozplenica) i np szałwia. Ot, takie luźne rozważania
Dzieki za info o Hammeln. Mam little boy i bunny oraz jakaś medium i strasznie pózno startują , dopiero w II polowie maja. Chcę hortensje ogrodowe podsadzić rozplenica bo w tym miejscu inne trawy z powodu nadmiaru wody nie dadzą rady. A rozplenice uwielbiam
To co było na wygnaniu w cieniu musiało wrócić na słoneczko, bo nie chciało rosnąć. Altanki jeszcze nie ma, rabaty żwirowej też więc zamieszkało w czymś takim dziurawym
Rozplenica japońska hameln i przetacznik kłosowy red fox.
Tam gdzie te dwie doniczki blisko siebie - za blisko, bym je rozsunęła a nawet przesunęła ciut do przodu i posadziła jeszcze 2 róze
z rozplenicą różom do twarzy (też mam
na froncie czyli z brzegu ? nie tam gdzie doniczki ?
bo tam na rogu jest rozplenica i duzo miejsca zajmie...
i jest juz jedno hakone wiec symetrycznie chcialam drugie wsadzic
Wiesz, u mnei jak u Ciebie - tez większość za blisko i za gęsto, ale tez mi się podoba i radza sobie
hm, hameln to nie wcisne, chyba ze od tej słonecznej strony pomponelki, jesli funkie ruszę (bez sensu jakos tam ją posadziłam, ale na szczęscie tam bedzie zmiana wiec niewykluczone ze jakas rozplenica sie pojawi). Potrzebuje czegos kwitnącego po północnej stronie pomponelki (całe towarzystwo siedzi pod nigrą, własciwie przy furtce, wystawa wschodnia, słonce do 14). Miedzy pomponelką a niskim obrzezem z bukszpanu moge wcisnąc tylko jakies azurowe kwitnące byliny niezbyt duzych rozmiarów - poza jarzmianką i orlikami nic mi nie przychodzi do głowy, a od krokusów i hiacyntów mam tam pustke.
Dzięki za informacje o kierowcy - ja tego tez jeszcze nie przerabiałam, czytam po forach róznych, ale potrzeby jeszcze nie mam - ogarniam temat z taką wersją podrózy na przyszłość, mam nadzieje niezbyt odległą. Młodszego boje sie na razie brac w takie objazdy i w ogole na takie dlugie loty, samochodem w obrebie Europy na luzie wszedzie i kazdy dystans w granicach normalności, jesli chodzi o ilosc km/dzień. Starsza w maju zaliczyła Singapur, ale to zupełnie inna bajka