Ciekawie wystylizowane miejsce. Ten daszek na murku przy płotkach, to coś dla mnie do skopiowania
Jakie proste w wykonaniu!
Piękne spotkanie, a Wy radosne i promienne!
faktycznie podsypałam je nawozem, chciałam zrobić im dobrze a zrobiłam bardzo źle :/ co do słońca to faktycznie mają go bardzo dużo ale mama się uparła, że mam je właśnie w takim miejscu posadzić. Co teraz? czekać? przesadzać? jakoś cieniować?bo podlewam codziennie i to całkiem obficie...
Dziękuję bardzo za odpowiedź.
Danusiu,w sprawie tego zdjęcia - jest ono nieaktualne.
Dobry pomysł podsuwasz jednak posadziłam tam już wrzosy i róże okrywowe.
Poza tym zmieniłam linię brzegu,bo tamta była nieładna.
I wycięłam niebieskiego cyprysika.
Aktualnie wygląda to tak:
Aż się prosi o hosty i żurawki, zeby łądne kolory pokazać. Pod perukowcem białe hosty Fire and Ice, pod drzewkiem plama z żurawek i dalej w lewo inny kolor zurawek.
Przenawożenie mogło być, robimy to bardzo ostrożnie i dawki powinny być nie za duże.
Teraz to przychodzi mi na myśl, wygarnięcie tego co się nie rozpuściło, rozcieńczenie tego co mają w kmorzeniach, czyli lanie wody na maksa, żeby to gdzieś popłynęło głębiej. Potem można przyciąć, ale nie zaraz. tylko poczekaj czy poprawie się wygląd, Liście zwiędłe poobcinaj, kwiaty też.
Moim zdaniem mają za dużó słońca od razu po posadzeniu, pewnie w szklarni były w cieniówkach. Zobacz aż liście zrobiły się czerwone.
No inawóz chyba nie był potrzebny przy sadzeniu. Mają wszystkiego za dużo.