szczawik widziałam dzisiaj w ogrodniczym po raz pierwszy, zaciekawiłam się bo miał ładne liście.
Z pogoda to nigdy nic nie wiadomo, w tej chwili jest bardzo ciepło, noce ok 8-10st, więc jeszcze poczekam. Te wysiane w domu wyglądają tak, więc też poczekam
Tu gdzie zielone - spadł nawóz, a tu gdzie żółte - trawa zagłodzona. Jednym słowem nawóz leciał "jak wół szczał". Naucz się rozsiewać nawóz równomiernie - kup sobie ręczny rozsiewacz do trawników,, taki kręcioł ręczny, ustaw na minimum i rozsypuj aż dojdziesz do wprawy. Potem ustaw na normalne rozsypywanie.
Podsyp teraz w tych zagłodzonych miejscach - polej dobrze wodą, powinno się wyrównać.Jeśli nawozisz tak, jak jedna pani z falbankami w Mai w ogrodzie pokazała, to gratulacje dla beznadziejnej nauczycielki
Po prostu masakra takie pokazywanie, nikt nad tym nie czuwa a naród patrzy i uczy się źle.
Uruchom podczas sypania mechanizm oczny i patrz gdzie nawóz spada...
albo jeszcze inaczej, z wędzarnią dla męża, na razie wędzi 2-4 razy w roku w wędzarni przenośnej z drewna. Może taka murowana na stałe byłaby fajnym elementem wystroju ogródka?
ktoś, coś może doradzi?
Niestety jeszcze czekam przez wolne dni wszystko się opóźniło Dzisiaj byłam u ogrodnika i kupiłam kwiaty do donic mam nadzieję że już nie będzie przymrozków w nocy.
Lecę sadzić
zaczynam też co nieco tworzyć
ciężko mi to idzie, bo ciągle deszcze,
najgorsza ogrodowa praca dla mnie to zrywanie darni
potem to już same przyjemności
kształt rabaty będzie zmieniony i powiększona całość,
to tylko przymiarki
eMuś ma od poniedziałku urlop więc robota pójdzie szybciej
oby pogoda dopisała