Wekendowe wspomnienia z Wrocławia - gdzie oprócz tłumów na rynku, karuzeli, jarmarku świetojańskiego, dorożek, grajków, bud i budek etc. były również takie widoki....
A później był po raz kolejny Ogród Japoński w Parku Szczęsliwickim, kolorowy, piękny i niestety też pełen ludzi...ale kilka fot udało sie zrobic...
Ewus, obserwuje ten clematis od okolo 10 lat albo nawet troszke dluzej. Wczesniej nie wiedzialam jak sie nazywa, jakie sa jego inne odmiany itp ale szukalam go w ogrodach bedac na wyjazdach. Dziwilam sie ze rosna wysoko w gorach, w grudce ziemi i w skalach i ze tak cudownie kwitna....To sa setki kwiatow. Mialam go w poprzednim ogrodzie, przenioslam do tego ktory tutaj prezentuje i przezyl I bede go miala w nastepnym ogrodzie...
Dopiero od momentu jak sie zalogowalam na Ogrodowisku, zaczelam swiadomie szukac wiadomosci o nim, znalazlam nazwe itp...
Tak, kocham go. Za jego skromne kwiaty, za kaskade rozu, za potege i wyrozumialosc.... Za odpornosc.
I za to, ze nic przy nim robic nie musze
Pokazywalam juz go, ale powtorze fotki i opis. Te dwa rubensy rosna u mnie na przystanku autobusowym, na wysokiej gorze, na wygwizdowie, w pelnym cieniu i pod dachem. I pod wielkim drzewem. Nikt sie nimi nie zajmuje.
Ten nie rosnie ale...kwitnie, i to co roku Nie rosnie dlatego ze nie ma miejsca, nikt nie zrobil mu podporki. Zrobil sie z niego karzelek.
Ten wiekszy.
I przystanek, zobaczcie jak rosna...
W najbliszym czasie porobie fotki innych rubensow rosnacych w okolicy.