Kasik
no nie bojaj się, nic nie zabiorę
a jednak szabrowałyśmy u Gosi
ubiorek wiecznie zielony
przed
szabrowaniem
i parada stóp i obuwia
po
Gierczusia się skrada
cos planuje
takie motto było 21 w kalendarzu
,, Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same"
Phil Bosmans
i mama Krzysia, w Jej salonie ugoszczono nas po królewsku
to mnie zachwyciło też, tak leśnie i tajemniczo
Sylwia
na pierwszym planie Beatka, w tle reszta grupy, sporo nas było
dla tych, co też maja problemy z trawami w tym sezonie
tu też ich nie ominęły
Gosiu, dziękujemy Tobie i Krzysiowi, było cudownie, a wasza gościna to juz wszędzie znana
Ogród wasz, to takie mini arboretum, ta ilośc roslin powala na kolana i oczywiście kondycja i zadbanie o kazdy szczegół w ogrodzie
i tacy gospodarze też nas witali
sprytnie posadzony powojnik i cudowna Nigra