Zbyszku,
dobrze, że weny działają, i nam rymować pomagają,
bo tak rymować we dwie osoby, to już nie bogato wcale.
A tak, nowej krwi dopływ, z niezłym zadęciem/może na haju?/
Trzymać nam fason pozwalają, ku ogrodowej chwale.
Piszcie kochani, co komu gra w duszy,
czy już wylęgły się w budce szpaki,
kogo kropla rosy na liściu wzruszy,
a może, u stóp chwast byle jaki?
Składności rymów nikt tu oceniać nie będzie.
oceniających nasz pobyt na Ziemi sporo.
Dajmy więc upust naszym humorom w ogrodzie,
szczególnie wtedy, gdy wciórności nas biorą!
Miłego popołudnia.