W sumie z twoim mleczno czekoladowym miskantem jest tak, jak pokazał internet. Popytałam zaprzyjaźnionych trawiarzy i hodowców traw ozdobnych. Jedyną opcją powiązaną nazwą jest Miscanthus sinensis 'Afrika', bo podobny pokrojem, chociaż nie kolorami.
Na kolory przebarwień może mieć wpływ odczyn gleby i ilość zacienienia.
Jedna z opinii jest taka, że panu, który ci sprzedał te miskanty, musiało się coś pomylić i zapamiętał coś tam, a resztę sobie dorobił.
Także wchodziłyby w grę 'Ghana' i 'Purpurascens', ale one jesienią aż płoną czerwieniami i zlotem.
Sporo jest w nazewnictwie roślin przypadków, gdy wymiennie używane są nazwy łacińskie, angielskie, niemiecie czy holenderskie. Wtedy bywa, że powstaje bałagan, jak w przypadku piórkówki (rosplenicy) japońskiej (Pennisetum alopecuroides) 'Autumn Magic', którą niektórzy kupują pod starszą nazwą 'Herbstzauber'.
____________________
Kasia