Żeleźniak mam różowy. Trochę różnych kwiatków też mi się porozsiewało, z czego się bardzo cieszę. Będzie na zapełnienie pustych miejsc. Dzisiaj brzydka pogoda, leje niemal cały czas. Ale deszcz potrzebny, więc się nie złoszczę.
Kilka bardziej aktualnych widoków z ogrodu.
Bardzo wdzięczne tulipany Black Parrot, dość popularne na Ogrodowisku. Mam z ubiegłego roku (nie wykopywałam), są mniejsze. Te sadzone jesienią lepiej się prezentują.
Udało mi się w tym roku uchronić kalinę angielska przed atakiem mszyc. Odwdzięczyła się nieco skromnym, ale poprawnym kwitnieniem. Z czego bardzo się ucieszyłam.